500 zł na każde dziecko bez względu na dochód i liczbę posiadanych dzieci

Quoted post


Gość

#727

2016-02-25 20:05

Ja mam uwagę troszkę inną, co do ustawy.
Jeśli jest to działanie mające na celu wzrost demografii, to pieniążki powinny trafić do osób, które mają jedno lub dwójkę dzieci, np.. Ale czy jest sens finansowania wzrostu demografii w rodzinach mających np. 10 lub więcej dzieci? Tam z demografią jest chyba ok. Bo jak tak dalej pójdzie to będziemy płacić zasiłki dla rodzin wielodzietnych (oczywiście z naszych podatków). Druga kwestia to brak górnego progu dochodowego. Jeśli rodzina np. z 5 dzieci ma miesięcznie dochód 50 tys. złotych czy też ma dostać kolejne 500 zł? Może lepiej byłoby te pieniądze przekazać rodzinom, które mają jedno dziecko ale niewielkie dochody - zamiast zabierać im dziecko. Czy takie rodziny nie chciałyby lepiej zarabiać, czy to ich wina , że pracodawcy mało płacą , albo nie chcą ich zatrudnić? Tam potrzebna jest pomoc, gdzie rozgrywają się naprawdę rodzinne tragedie. Ostatnia opisana na łamach gazety Fakt - zabrano rodzicom dziecko, bo nie mieli pieniędzy na wózek !!!!! Niech Pani Premier wypowie się w tej sprawie - prorodzinnej przecież. Z ostatnich wypowiedzi wiem, że rodziny wielodzietne za uzyskane pieniądze z 500+ będą budowały domy, zakładały firmy a dzieci z tego nie dostaną NIC!!! Brawo za takie pomysły rządu. A dlaczego osoby z 2 dzieci w wieku 5 i 18 lat nie dostaną pieniędzy? Mają dwoje dzieci -mają, podnieśli statystyki demograficzne - tak, , drugie dziecko jest małoletnie -tak, więc o co chodzi? Nie wystarczy rządowi pieniędzy, trzeba było lepiej dobierać doradców niż sklicić taki bubel -WSTYD?

Pozdrawiam wszystkich oszukanych rodziców.

Odpowiedzi

KOKO

#745 Re:

2016-02-27 13:41:29

#727: -  

 PODOBNĄ TREŚC WYSTOSOWAŁAM W STYCZNIU DO BIURA RZĄDU W TRAKCIE NIBY KONSULTACJI. DOKŁADNIE ŻE RODZINY Z JEDNYM DZIECKU ROKUJĄ NA ROZMNAZANIE A NIE WIELODZIETNE. i JEŻELI TERAZ ZOSTANA POMINIĘTE TO NAPEWNO DEZYZJA CO DO POSIADANIA ŚWIADOMIE dalszego potomstwa raczej nie zapadnie.