Kastracja/sterylizacja Zwierząt wpływa na ich zdrowie i umiejętność prztrwania, jak i czerpania radości z życia, w bardzo negatywny sposób. Nikt nie ma prawa tego robić. Bóg im dał narządy rozrodcze, i każdy, kto podpisując się pod taką petycją lub biorąc czynny udział w okaleczaniu Zwierząt, występuje przeciw Bogu Wszechmogącemu JHVH, i naraża się na Jego przekleństwo. Potem dziwota, że ''zdrowi'', młodzi itp., członkowie rodziny, bliscy, nagle chorują i w krótkim czasie umierają. Nic bez powodu. Do walki z ''bezdomnością'' Zwierząt potrzeba edukacji ludzi, ich uwrażliwiania, a nie okaleczania Zwierząt. Zwierzęta są WSZĘDZIE NA ZIEMI u siebie. To człowiek jest Ich gościem. One bez człowieka przetrwają, a ten bez nich - zdechnie. Księga Genesis objawia, że stworzono Zwierzęta przed człowiekiem.

#335: W Imię Boga Wszechmocnego -  

Na pewno nie każda. Czasem może być koniecznością. Sterylizacja kontrolowana może pomóc zadbać o dobrostan zwierząt. Kiedyś się ich nie leczyło, była selekcja naturalna. dziś leczymy- i dobrze, ale ma też swoje konsekwencje. Może zostać naruszona równowaga. Więc może to być ważne, ale nie można  chcieć obligatoryjnej sterylizacji, bo to zlikwiduje gatunek.  Jakieś maluch MUSZĄ się rodzić. Kraje, gdzie te zabiegi stały sie normą, cierpią na nadmiar gryzonie i sobie z tym nie radzą. Nie można przesadzać ani w jedną ani w drugą. Autorka petycji być może też walczy o obowiązek zabiegu, bo może ma hodowlę? I taki kundelek czy dachowiec rozdawany za darmo zabiera jej kandydatów na klientów. Smutne.