#2: -  

 Ja jestem za tym, aby KAŻDA niehodowlana (hodowlana = z rodowodem i uprawnieniami hodowlanymi) suczka i kotka OBOWIĄZKOWO musiała zostać poddana kastracji. Wtedy odpadłby argument o "przypadkowym oszczenieniu się suczki", w XXI wieku zwyczajnie śmieszny. I zniknąłby problem schronisk i cierpiących, bezdomnych zwierząt.

#10: wega - Re:

Ja mam koty z rodowodami i uprawnieniami hodowlanymi, nawet z tytułami championa i inter championa, ale rzygam przynależnością do związku, bo same śmierdzące kanalie tam siedzą i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Na jakiej podstawie więc nagle moje koty stały się kocimi kundelkami? Rząd nie ma prawa zmuszać mnie do przynależności do jakiego kolwiek związku, narusza prawa wolnościowe, bo ustawa jest niezgodna z konstytucją. Czy w tym chorym kraju o wszystko tzreba się sądzić w Strazburgu? Tylko dlatego, że jakiś pseudo poseł ma w tym interes?