Petycja do Rzeczniczki Praw Dziecka o zadbanie o prawa dzieci do oddychania czystym powietrzem
Pani Monika Horna-Cieślak
Rzeczniczka Praw Dziecka
Szanowna Pani,
Fundacja Rodzic w mieście działa na rzecz włączenia do życia społecznego i kulturalnego rodziców i dzieci. Od lat zabiegamy o uznanie praw dzieci, nie tylko w obszarach, które społecznie uznajemy za oczywiste, ale też w tych, które na co dzień umykają decydentom na szczeblu rządowym i samorządowym. Dlatego też z dużą nadzieją patrzymy na objęcie przez Panią stanowiska Rzecznika Praw Dziecka, licząc na zauważenie i zaadresowanie przez Panią praw dzieci wynikających z Konstytucji RP i ratyfikowanej przez Polskę Konwencji Praw Dziecka.
Obecny stan polityk rządowych i miejskich, opieszałość podejmowanych przez rządzących działań oraz zaniechania w realizacji zobowiązań wynikających z naszej obecności na arenie międzynarodowej sprawiają, że prawa dzieci w przestrzeni publicznej są systematycznie łamane. Szczególnie chcemy zwrócić uwagę na sytuację związaną z zanieczyszczeniem powietrza w Polskich miastach oraz niesprawiedliwym i niedemokratycznym podziałem przestrzeni publicznej.
93% dzieci na świecie oddycha toksycznym powietrzem każdego dnia, a polskie dzieci niestety zasilają tę statystykę. W Polsce rocznie z powodu powikłań zdrowotnych wywołanych smogiem przedwcześnie umiera prawie 50 000 osób. Mamy już pierwszy oficjalnie zdiagnozowany przypadek 11-letniego warszawskiego chłopca, którego powikłania zdrowotne wynikają z oddychania toksycznym powietrzem.
Dzieci są najbardziej narażone na skutki wdychania zanieczyszczonego powietrza. Są poddawane większej ekspozycji na zanieczyszczenia ze względu na wyższy stosunek częstości oddechów do powierzchni ich ciał oraz mniej rozwinięte naturalne bariery ochronne przed wdychanymi cząstkami. Rozwój płuc trwa u dzieci do 6-8 roku życia. Narażone na smog przedszkolaki i dzieci w wieku wczesnoszkolnym częściej chorują, przeziębiają się, częściej dochodzi u nich do infekcji oskrzeli i płuc, rozwijają się alergie i astma. Dodatkowo naturalne bariery, takie jak nabłonek dróg oddechowych, jelit czy bariera krew-mózg rozwijają się gorzej, gdy dziecko oddycha zanieczyszczonym powietrzem. Badania krakowskich naukowców „Neurosmog” jasno pokazują, że nawet krótkotrwała ekspozycja na zanieczyszczone powietrze powoduje u dzieci dekoncentrację, problemy z nauką, rozdrażnienie, apatię.
Zanieczyszczenia przenikają również przez łożysko, mogąc powodować niską masę urodzeniową dzieci.
Tymczasem polskie miasta od lat pozostają na czele rankingu tych z najgorszym powietrzem w Europie. W 2022 r. w rankingu 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej – 72% miejsc zajmują polskie miasta (1). Po raz kolejny Nowa Ruda stanęła na szczycie smogowego podium i to w 3 kategoriach: pod względem liczby dni smogowych, stężenia PM10 oraz stężenia benzo(a)pirenu. W 2022 roku odnotowano tam najwięcej dni smogowych (95), najwyższe stężenie PM10 oraz najwyższe stężenie rakotwórczego benzo[a]pirenu, które wyniosło 9 ng/m3, czyli 900% normy. W rankingu znajdują się również miejscowości uzdrowiskowe takie jak Szczawnica, Szczawno-Zdrój, Rabka-Zdrój i Jedlina-Zdrój, gdzie przekroczenia rakotwórczego BaP wynoszą od 300 do 600 proc. normy. W sytuacji, gdy roczna norma dni smogowych wynosi 35, polskie miasta przekraczają ją wielokrotnie: Nowa Ruda - 95 dni, Sucha Beskidzka - 76 dni, Pszczyna - 75 dni czy Żywiec - 62 dni (2).
Niestety zanieczyszczenie powietrza w Polsce nie jest jedynie efektem tzw. niskiej emisji. Kolejnym źródłem wdychanych przez dzieci toksyn są stare samochody, które zatruwają polskie miasta. Szacuje się, że w dużych miastach spaliny samochodowe odpowiadają za 60-80% zanieczyszczenia powietrza. Z raportu NIK z 2020 r. wynika, że za ok. 3/4 trującego emisji dwutlenku azotu (NO₂) w największych polskich miastach odpowiadają samochody. Przekroczenia stężeń dwutlenku azotu notowane są przede wszystkim w dużych aglomeracjach miejskich, na stacjach pomiarowych zlokalizowanych w pobliżu ruchliwych ulic. W żadnym z punktów pomiarowych nie odnotowano stężenia na tyle niskiego, aby spełnić wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (roczne stężenie na poziomie 10 μg/m3). Emisjom NO2 pochodzącym z aut w samej tylko Warszawie przypisuje się 473 zgony rocznie.
Jednym ze skutecznych narzędzi ograniczania zanieczyszczenia powietrza w newralgicznych dla dzieci miejscach jest niwelowanie ruchu samochodowego. Europejskie miasta takie jak Londyn, Paryż, Mediolan czy Barcelona z powodzeniem od lat wprowadzają rozwiązania związane z przekształcaniem miejskich ulic służących głównie tranzytowi na przestrzenie dedykowane dzieciom: skwery, place publiczne, strefy zamieszkania, deptaki, ulice rowerowe. Szacuje się, że w Europie istnieje już ponad 1300 szkolnych ulic. W Polsce mamy ich jedynie 6 i to takich, które ograniczają ruch samochodowy przed szkołami jedynie na 30 min podczas poranka. Opieszałość władz centralnych i samorządowych we wprowadzaniu rozwiązań ograniczających ruch samochodowy skutkuje nie tylko tragicznym stanem powietrza, ale również zawłaszczeniem miejskiej przestrzeni pod potrzeby kierowców. W ten sposób dzieci pozbawione są możliwości dotarcia do szkoły bezpiecznie w sposób aktywny, a także ograniczana jest ich obecność w przestrzeni miejskiej. Mimo że dzieci są pełnoprawnymi mieszkańcami naszych miast, władze nie uwzględniają ich potrzeb w projektowaniu miejskiej przestrzeni. Niegdysiejsze podwórka zamienione są w parkingi, brakuje bezpiecznej infrastruktury rowerowej, chodniki zastawione są przez samochody. Z badań prowadzonych na nasze zlecenie wynika, że jedynie 48% rodziców czuje się bezpiecznie, odprowadzając dziecko do żłobka czy przedszkola. Wśród czynników obniżających poczucie bezpieczeństwa rodzice wskazują brak chodnika - 76%, zaparkowane na chodniku samochody - 70% czy zbyt duży ruch samochodowy w okolicy - 68% (3). Na niebezpieczeństwo przy szkole związane z samochodami wskazują również same dzieci - ⅕ warszawskich uczniów miała do czynienia z niebezpiecznym zdarzeniem z udziałem samochodu w bezpośredniej okolicy szkoły (4).
Możliwość aktywnego samodzielnego (lub w towarzystwie opiekuna) docierania do szkoły ma zdecydowany wpływ na zdrowie i rozwój dzieci, zarówno w obszarze fizycznym, jak i psychicznym i społecznym. Dzieci pozbawione takiej możliwości gorzej orientują się w przestrzeni, mają niższe poczucie sprawczości, później się usamodzielniają. Warto zwrócić uwagę także na fakt, że polskie dzieci są jednymi z najszybciej tyjących w Europie, a codzienna dawka ruchu jest niezbędna w utrzymaniu zdrowia fizycznego.
Obecna sytuacja jest sprzeczna z:
I. Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej:
a) Art. 68., który stanowi, że:
- Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
- Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych.
- Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
- Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.
- Władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska.
- Władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.
b) Art. 74., który stanowi, że:
- Władze publiczne prowadzą politykę zapewniającą bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom.
- Ochrona środowiska jest obowiązkiem władz publicznych.Każdy ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska.
- Władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska.
II. Artykułem 31 Konwencji o prawach dziecka:
1. Państwa-Strony uznają prawo dziecka do wypoczynku i czasu wolnego, do uczestniczenia w zabawach i zajęciach rekreacyjnych, stosownych do wieku dziecka, oraz do nieskrępowanego uczestniczenia w życiu kulturalnym i artystycznym.
2. Państwa-Strony będą przestrzegały oraz popierały prawo dziecka do wszechstronnego uczestnictwa w życiu kulturalnym i artystycznym (społecznym) oraz będą sprzyjały tworzeniu właściwych i równych sposobności dla działalności kulturalnej, artystycznej, rekreacyjnej oraz w zakresie wykorzystania czasu wolnego.
III. Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej, w której w dziale
- „Wolność”, art. 6 czytamy, że Każdy ma prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego, zaś w dziale
- „Równość” w art. 24, pkt. 2 „We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, zarówno podejmowanych przez władze publiczne, jak i instytucje prywatne, należy przede wszystkim uwzględnić najlepszy interes dziecka”.
Dlatego też zwracamy się do Pani Rzecznik o zauważenie i zaadresowanie również powyższych praw dzieci wynikających z podstawowych dokumentów kształtujących nasze demokratyczne społeczeństwo. Jednocześnie deklarujemy gotowość współpracy w zakresie wskazania odpowiednich narzędzi, które wykorzystać mogą poszczególne instytucje władzy publicznej w realizowaniu powyższych praw.
W imieniu rodziców, dzieci
Fundacja Rodzic w mieście i niżej podpisani
Fundacja Rodzic w mieście Skontaktuj się z autorem petycji