Ratujmy Sady Zoliborskie w Warszawie

Nie zgadzam się z decyzją o wycince drzew owocowych w Parku Sady Żoliborskie, podjętą bez konsultacji społecznych przez Urząd Dzielnicy Zoliborz.

Większość drzew wytypowanych do wycięcia powinna, wg znawców drzew owocowych, zostać jedynie odpowiednio przycięta a do całkowitego wycięcia kwalifikuje się ledwie kilka. Domagam się wstrzymania decyzji o wycince drzew w Sadach Zoliborskich do czasu przeprowadzenia konsultacji z ekspertami.

Od kilku lat postępuje proces niszczenia unikalnego charakteru Parku Sady Żoliborskie. Niepoprawnie "pielęgnowane" drzewa owocowe wymierają i są wycinane. Natomiast sadzone są wyłącznie drzewa ozdobne (tzw. owocowe ozdobne, których okres życia jest krótki i niska jest też użyteczność dla ludzi, owadów i ptaków) oraz drzewa liściaste (takie jak np. dęby czerwone, klony czerwone albo platany), które bądź są gatunkami inwazyjnymi, bądź nie pasują do charakteru tego miejsca. W planie nasadzeń na najbliższy okres (do 2020 r.) Urząd Dzielnicy ujął tylko takie właśnie drzewa.

Charakter Parku jest unikalny w skali kraju. Obecność drzew owocowych jest ważna dla owadów, zwłaszcza pszczół, ptaków a także dla ludzi. Rosną tu stare odmiany jabłoni i grusz, które rodzą owoce niedostępne na straganach i w sklepach. Należy ochronić to dziedzictwo i sprawić, aby nazwa Sady odzwierciedlała rzeczywistość. Park w formule sadu powinien

1) być atrakcją turystyczną, promowaną, chronioną i rozwijaną,

2) służyć edukacji botanicznej i ekologicznej,

3) być miejscem spotkań i integracji społecznej, służącym budowaniu więzi sąsiedzkich, kontaktów międzyludzkich, rozwoju inicjatyw społecznych,

4) zasobem ekologicznym kultywującym osiągnięcia poskiego sadownictwa i dającym mieszkańcom Warszawy możliwość zapoznania się i spróbowania starych polskich odmian owoców.

Wszystkie te możliwości i szanse są tracone przez działania władz Dzielnicy.

Domagam się, aby w Parku Sady Żoliborskie Urząd Dzielnicy

1) dokonywał nasadzeń drzew owocowych (w szczególności starych polskich odmian jabłoni, grusz, śliw i wiśni), w konsultacji z instytucjami, które mają w tej kwestii największe doświadczenie i wiedzę ekspercką (takimi jak wydziały ogrodnictwa uczelni rolniczych, ogrody botaniczne) oraz aby

2) zaprzestał sadzić drzewa inwazyjne i znacząco ograniczył sadzenie zwykłych drzew liściastych i ozdobnych owocowych,

tak aby zachować historyczną formułę Parku.

Powyższe działania są niezbędne, jeśli Park ma pozostać Sadem Zoliborskim, unikalnym parkiem w skali całego kraju. Trzeba zatrzymać przeistaczanie się Parku w zbiorowisko drzew, całkowicie przeciętne, podobne do innych całkowicie przeciętnych parków w Polsce. Skoro Kraków może mieć swój las Prawiek (25 tysięcy nowych drzew), to Warszawa może mieć swoje Sady Żoliborskie.