Stop antynarodowej propagandzie na UW!
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego
Prof. dr hab. Marcin Pałys
Dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego
Dr hab. Jolanta Talbierska
ul. Krakowskie Przedmieście 26/28
00-927 Warszawa
Sprzeciw wobec antynarodowej propagandy na Uniwersytecie Warszawskim
My, pracownicy i studenci Uniwersytetu Warszawskiego, niniejszym wyrażamy swój zdecydowany sprzeciw wobec organizacji na terenie naszej uczelni debaty pt. „Dlaczego nacjonalizm w XXI wieku jest wciąż zagrożeniem dla pokoju?”, zaplanowanej na 15 listopada 2016 r. (wtorek) o godz. 17:00 w sali 256 budynku Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Z zaprezentowanych przez organizatorów materiałów wynika jasno, że wydarzenie to nie będzie miało cech merytorycznej debaty, a zaproszeni prelegenci - reprezentujący wyłącznie jedną stronę politycznego sporu - będą jedynie ciskać gromy w nacjonalistów, nie dając im szansy na choćby próbę obrony. Takiego sposobu prowadzenia spotkania nie należy uważać za mający charakter debaty przystającej do standardów uniwersyteckich. Organizacje tak niepoważnego wydarzenia na terenie Uniwersytetu Warszawskiego uważamy za ujmę dla tej uczelni.
Polski nacjonalizm szczyci się ponad 125-letnią tradycją. Nigdy nie miał charakteru zbrodniczego w przeciwieństwie do np. nacjonalizmu niemieckiego czy ukraińskiego – które są de facto szowinizmami. Nacjonalizm Polski zawsze wierny był zasadom cywilizacji chrześcijańskiej i dlatego niezdolny był do wytworzenia ideologii totalitarnej. Twierdzenie organizatorów wykładu, że wciąż jest „zagrożeniem dla pokoju” uważamy zatem za bezpodstawne i krzywdzące zarówno dla współczesnych nam działaczy narodowych, jak i ich poprzedników.
To właśnie polscy nacjonaliści, którzy zwykle woleli sami siebie nazywać narodowcami, dzięki swojej mozolnej pracy na przełomie XIX i XX wieku z upodlonego zaborami i przybitego po klęskach powstańczych narodu stworzyli naród nowoczesny, naród który był w stanie wybić się na niepodległość. Nie kto inny jak Roman Dmowski, czołowy ideolog polskiego nacjonalizmu, na zawsze pozostanie w historii Polski jako jeden z ojców jej niepodległości po Wielkiej Wojnie. Działacze narodowi stanowili fundament ludzki, na którym odbudowywano państwo. Dość wspomnieć choćby takich ludzi jak Wojciech Korfanty, przywódca III Powstania Śląskiego (V-VII 1921) czy prof. Władysław Grabski, twórca reformy walutowej z lat 1924-1925.
Nacjonaliści pracowali również na Uniwersytecie Warszawskim, uchodząc przy tym za wybitnych specjalistów w swoich dziedzinach. Byli to m.in.: prof. Zygmunt Cybichowski, dziekan Wydziału Prawa UW w latach 1919-1922; prof. Roman Rybarski, dziekan Wydziału Prawa UW w latach 1937-1941 (w tym dziekan na uczelni, powołanej przez antyhitlerowską konspirację), działacz oporu w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, rozstrzelany przez hitlerowców w 1942 r. czy prof. Józef Rafacz, dziekan konspiracyjnego Wydziału Prawa UW w latach 1941-1944.
Podczas II Wojny Światowej polscy nacjonaliści złożyli olbrzymią ofiarę krwi. Ze względu na najbardziej antyniemiecki program (m.in. postulat oparcia polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej po wojnie) byli prześladowani przez Niemców z niesamowitą zaciekłością. Narodowcy powołali w czasie wojny kilka organizacji wojskowych o charakterze niepodległościowym, z których największą były Narodowe Siły Zbrojne. Żołnierze NSZ, a także żołnierze związanej ze Stronnictwem Narodowym i scalonej z AK Narodowej Organizacji Wojskowej walczyli mężnie w Powstaniu Warszawskim. Żołnierze NSZ zgrupowani w jednostce funkcjonującej pod nazwą „Brygada Świętokrzyska NSZ” przeszli natomiast w początkach 1945 r. do Czech, gdzie wyzwolili obóz koncentracyjny dla kobiet w Holýšovie.
Po II wojnie światowej działacze organizacji nacjonalistycznych wzięli udział w procesie moralnej odbudowy narodu polskiego pod okupacją sowiecką, a także po jej zakończeniu. Za przykład mogą posłużyć choćby postacie Jana Tomasza hr. Zamoyskiego, Marszałka Seniora Senatu II kadencji, senatora z ramienia Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego czy prof. Wiesława Chrzanowskiego, Marszałka Sejmu I kadencji w latach 1991-1993 i kawalera Orderu Orła Białego. Na pogrzebie śp. Wiesława Chrzanowskiego (7 maja 2012 r.) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski mówił o nim jako o „wybitnej osobowości szerokiego obozu narodowo-demokratycznego, obozu o historycznych zasługach dla Polski”, jak również: „był politykiem niepodległości w tym szlachetnym znaczeniu, jakie przed stu laty nadał mu twórca i lider obozu narodowego, Roman Dmowski”.
Niezależnie więc od dorobku naukowego wszystkich czworga zaproszonych prelegentów, organizacja debaty w jej obecnej formie jest niedopuszczalna. Naszym zdaniem polski nacjonalizm nie jest i nigdy nie był zagrożeniem dla pokoju, podobnie jak wiele innych ruchów nacjonalistycznych w Europie i na świecie. Propagandowe zrównywanie tych nacjonalizmów ze skrajnymi wynaturzeniami totalitarnymi lub populistycznymi (narodowy socjalizm, faszyzm czy współczesne szowinizmy) nie ma nic wspólnego z kulturą debaty uniwersyteckiej.
Zgodnie z Misją Uniwersytetu Warszawskiego: „wymiana poglądów, ścieranie się argumentów, otwartość na nowe idee i pomysły wiążą się tutaj nieodłącznie z respektowaniem odmienności i poszanowaniem godności osobistej. W ten sposób Uniwersytet rozwija umiejętności współpracy niezależnie od różnic politycznych, ideowych i wyznaniowych, tworzy też wzory debaty publicznej”. Organizacja debaty w jej obecnej formie w jaskrawy sposób godzi we wszystkie z wymienionych powyżej wartości. Domagamy się zmiany formuły debaty i dopuszczenia do niej także głosu w obronie nacjonalizmu, a w przeciwnym razie – odwołania jej w całości.
Studencki Klub Myśli Politycznej im. Romana Dmowskiego Skontaktuj się z autorem petycji
Ogłoszenie od administratora tej strony internetowejZamknęliśmy petycję i usunęliśmy informacje osobiste sygnatariuszy.Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) wymagana jest legalna podstawa przechowywania danych osobowych, a ponadto informacje te mają być przechowywane możliwie jak najkrócej. |