Zmiana ustawy o zakazie handlu zwierzętami domowymi

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji Zmiana ustawy o zakazie handlu zwierzętami domowymi


Gość

#226

2012-01-17 01:48

zastanawiam sie o co chodzi w tej ustawie bo napewno nie dobro zwierzat,czy schroniska prywatne ktore chcz wiekszej ilosci pieskow i kotkow a co za tym idzie wiecej kasy.Gmina placi i niema mozliwosci sprawdzic co sie ze zwierzaczkami dzieje.Najbardziej kochaja swoje pupile ludzie ,ktorzy maja malutkie hodowle domowe i powinni miec mozliwosc sprzedawac szczenieta bez rodowodu ale odrobaczone zaszczepione z ksiazeczkami zdowia i danymi hodowcy.
wektor

#227

2012-01-17 02:25

Obroncy zwierzat przygarneli by do domu po 2 pieski czy kotki trzeba cos robic pozytecznego a nie tylko wygadywac hereje.Mam sama kundelka ktory ma 14 lat a przynioslam go jako szczeniaczka z dzikiego wysypiska
Ola

#228

2012-01-17 08:56

cale zycie dzielili ludzi na tych z klasa i bez na tych bogatych i biednych teraz psy dzielą idiotyzm.Można mieć i 30 psów tylko trzeba sie zastanowić czy sie da rade o nich dbać.Niestety te z rodowodem tez sa w oplakanym stanie niektore.Powinni zrobić ustawe o rejestrowaniu wszystkich hodowli i rodowodowych i nie i sprawdzac warunki.Ja i moje pieski jesteśmy przeciw bzdurnej ustawie! :D Ps. I moj kundelek jeden też!! :D

Gość

#229

2012-01-17 09:26

Niech każdy ma prawo wyboru,nie nakazu czy chce mieć pieska rasowego z rodowodem ,czy bez.Jak zwykle zresztą pokrzywdzona zostaje najuboższa elita naszego społeczeństwa ,której nie stać na drogie psy rodowodowe .
Ola

#230

2012-01-17 09:52

Ale czy kazdy kupujacy psa rodowodowgo bedzie go przygotowywał do wystawy jezdzil z nim na nie zdobywał oceny i medale???Wątpie... więc taki piesek chcąc niechcąc i tak zostanie bez rodowodu.Nie kazdy czlowiek ma czas na wystawy lub poprostu chce mieć w domu pieska do kochania na ktorego musi wydać spora kase.Piesek bezrodowodu kosztuje mniej a niczym sie nie rozni od championa.Dla tego powinno byc prawo wyboru :)

Gość

#231 Re:

2012-01-17 10:05

#230: Ola -

zeby pies dostał rodowód nie trzeba z nim jeździć na wystawy ! Co Wy za głupoty piszecie !

Ola

#232

2012-01-17 10:17

Aaa racja wystarczy sie zgłosic do waszego Zwiazku Kynologicznego.I dostanie papier bez wzgledu na to czy ma zły zgrys czy umaszczenie czy coś tam jeszcze?To czym on sie rozni od nie rodowodowego?Papierem i ceną?Za wiele tu papierków i spacerków.Wole psa bez rodowodu :D.

Gość

#233 Re:

2012-01-17 10:31

#232: Ola -

Twoja "wiedza" jest powalająca jak wszystkich pseuduchów

Ola

#234

2012-01-17 10:42

Yes,bo ja sie znam na kochaniu psów a nie na kręceniu im papilotów.Twoja wiedze zostawiam bez komentarza :)

Gość

#235 obserwator

2012-01-17 16:55

Namawiam odwiedzajcie biura posłów.Zgłaszajcie zastrzeżenia problemy jakie są obecnie.Aby posłowie zapisali to w nowelizowanej ustawie.Projekt nowej ustawy jest odesłany do komisji.Pełny tekst tej ustawy to druk sejmowy 26


Gość

#236 Re:

2012-01-17 18:16

#7: -  

 

wektor

#237 Re:

2012-01-17 19:20

#34: -  ja s to wole byc ama nie wiem czy mam swoja metryke urodzenia a co dopiero moje pupile kogo obchodzi papierek a nie los i szczescie pupilka ten jest pseudohodowca .Trzyma pieski w wolierach bokasach moze niewie jak maja na imie ale maja papier to jest hodowca.Ja mam pekinczyki spia w domu pierwsza parka Frygunia iBaczek posadaly certyfikat ale ja nigdy nie wyrabiAM METRYK PIESKOM  mam jeszcz NEGRI BARBI SUZI I TOFIKA zawsze szczeniaczki odrabaczam i szczepie i sprzedaje z ksiazeczkami zdrowia .Inny temat to handlarze korzy kupuja pare rasowych szczniaczkow reszte zbieraja po wsiach szczeniaki mieszancow od gospodarzy i sprzedaja za rasowe .Co gorsze te szczeniaczki sa nieszczepione i zamlode na odstawienie je od matki.bo handlarzom zalezy na tym by szczeniaczek mial 5-6 tygodni aby niemozna bylo sie zorientowac czy to ta rasa o ktora chodzi.Jeszcze na gieldach jest najwieksze skupisko wirusowch chorob nosowka parwowiroza laptopiroza .Tak wiec jesli papier ma swiadczyc o tym a nie moj stosunek do zwierzat

wektor towole byc pseudohodowca.znam hodowce ktoremu policja odebrala psy za zle tratktowanie jest lekarzem weterynari i czlonkiem zwiazku kynologicznego


Gość

#238 Re:

2012-01-17 23:31

#226: -  

 dokaldnie   tak i dlaczego takim ludzia  zabraniac  sprzedazy?  bo co ZK nie  czerpie  ztego korzysci a przez  to jeden z glownych pomyslodawców tej ustawy ktory sam  ma pieski z  rodowdem i zarbia  po wystawach na szczeniakach itd. To sie nazywa wprowadzenie monopolu na wlasna dzialalnosc tylko w polsce to jest mozliwe

Ten wpis został usunięty przez autora (Pokaż szczegóły)

2012-01-18 19:17



Gość

#240

2012-01-19 22:47

Ustawa w tej wersji powoduje to ,ze powstanie monopol zwiazku kynologicznego i jego czlonkow.Mimo iz w hodowlach rodowodowych niezbyt dba o pieski czy kotki sa trzymane w kojcach i woljerach bardziej od zwierzaka liczy sie papierek.Tu trzeba dobrego serca i rozsadku a nie ustaw jeszcze dyskryminujacej pieski ze wzgledu na brak metryki.Dyskryminuje sie ludzi ze wzgledu na pchodzenie i kolor skory.Teraz czlowiek-nie brzmi dumnie zaczyna dyskryminowac zwierzeta,to nie jest milosnik zwierzat tylko snob.Jest jeszcze cos takiego jak demokracja i wolnosc wyboru.Kazdy ma prawo kupic pieska bez rodowodu przeciez nie zyjemy w kraju totalitarnym,a mimo wszystko wydaje mi sie.ze sa narazone na stres te wystawy strzyzenie tapirowanie,zeby pan byl zadowolony.Bo i tu nie chozi o pieska tylko o zaspokojenie wlasnego ego.Jeszcz jest taki problem ze jezeki beda pieski kryte wedlug zalecen zwiazku kynologicznego to doprowadzi sie do mutowania genotypu i wyjdzie tak jak z SZaprpej ze rase odbudowano z wielkim trudem,ale jest to rasa horowita i im piesk tej rasy jest starszy tym wieksze sa jego problemy ze zdroiem -to ludzie zrobili mu krzywde,czy macie zamiar zrobic to samo ze wszystkimi rasami GRATULUJE
viki

#241

2012-01-20 15:37

co daje ten papier rodowód kogo chroni dlaczego moje dwa psy z rodowodem zdechly jeden po roku a drugi po trzech niewydolnosc nerek i wady genetyczne w tej chwili mam psa 6 lat bez rodowodu w typie rasy kupionego za 500 zl i jest zdrowy pomimo ze kocham psy nigdy nie kupie rodowodowego wystarczy popatrzyc co zwiazek zrobil z owczarkami niemieckimi kiedys te psy byly piekne postawne a teraz przypominaja kundle

Gość

#242

2012-01-20 20:08

nie masz w typie rasy-masz RASOWEGO tyle,ze bez papierow

poczytajcie to koniecznie!!!

http://sforahusky.pl/component/content/article/81/374.html


paula

#243

2012-01-20 22:03

Od 1 stycznia 2012 r. weszła w życie uchwalona we wrześniu ub. r. nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 r. Krytycy nowelizacji od początku zarzucali jej, że skupia się niemal wyłącznie na poprawie losu zwierząt domowych – psów i kotów, marginalizując patologie, które dotykają np. zwierzęta gospodarskie. Rzeczywiście wygląda na to, że inne gatunki zwierząt muszą jeszcze poczekać na to, aby ustawodawca pochylił się nad ich losem. Większość wprowadzonych zmian dotyczy psów i kotów. Jak zatem zmieniło się życie polskich psów po 1 stycznia 2012 roku?


Co z tymi pseudohodowlami?

Zanim jeszcze ustawa weszła w życie na forach internetowych już zapowiadano bezpardonowe rozprawienie się z plagą pseudohodowli, internetowych ogłoszeń o sprzedaży „rasowych nierodowodowych”, handlu szczeniaczkami prosto z kartonów na giełdach i targowiskach. Wszystko to miały umożliwić zapisy znowelizowanej ustawy (art. 10a i 10b). Czy jednak zapisy te faktycznie dają narzędzia do skutecznej walki z patologiami będącymi przyczyną nadpopulacji psów w naszym kraju?

Nowa ustawa zabrania „wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach”. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że wszystko jest jasne, a jednak… Diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach. Nie wiadomo, dlaczego ustawodawca zdecydował się użyć określenia „wprowadzanie do obrotu” zamiast zwyczajnie „sprzedaż” lub „zbycie”. „Sprzedaż” prawdopodobnie wydawała się zawężać zakaz do zbywania odpłatnego, co pozostawiłoby furtkę dla tych, którzy na targu chcieliby „oddać szczeniaczka w dobre ręce”. Dlatego lepszym byłby tutaj termin „zbycie”, który obejmuje każde przeniesienie własności, niezależnie od tego, czy odpłatnie czy nieodpłatne. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego określenie „wprowadzenie do obrotu” należy rozumieć jako „przekazanie przez producenta lub importera po raz pierwszy do obrotu handlowego” (I KZP 29/05). Istnieje uzasadniona obawa, że tak sformułowany w ustawie o ochronie zwierząt zakaz może prowadzić do prób podważania jego ważności i omijania zakazu przez pomysłowych handlarzy czworonogami.

Kolejnymi przepisami budzącymi wiele emocji, a jednocześnie będącymi już teraz źródłem mitów i pobożnych życzeń miłośników psów, jest zakaz „rozmnażania psów i kotów w celach handlowych” oraz zakaz „wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu i hodowli”. W powszechnym odczuciu środowisk związanych z szeroko rozumianą walką o ochronę zwierząt, obydwa te zakazy oznaczają bezwzględny „zakaz rozmnażania psów bez rodowodów”. Wraz z przepisem omawianym w poprzednim akapicie zakazy te uruchomiły pospolite ruszenie zwierzolubnych internautów, które przystąpiło do zmasowanego ataku na ogłoszenia w portalach takich jak allegro, alegratka, tablica, etc.



Mit 1 – Nie wolno zamieszczać ogłoszeń

Tymczasem, niezależnie od intencji ustawodawcy, zapisy znowelizowanej ustawy nie zawierają niczego, co pozwoliłoby uznać zamieszczenie w internecie ogłoszenia o zamiarze sprzedaży psa za naruszenie ustawy o ochronie zwierząt. Po pierwsze, samo zamieszczenie ogłoszenia nie jest jeszcze „wprowadzeniem do obrotu”, a co najwyżej sygnalizacją takiego zamiaru. Po drugie, jest sprawą dyskusyjną, czy odstąpienie/odsprzedaż nabytego wcześniej od „producenta” psa jest w świetle prawa wprowadzeniem do obrotu. Więc i sam „zamiar wprowadzenia do obrotu” stoi tutaj pod znakiem zapytania i zapewne prędzej czy później zajdzie potrzeba uzyskania wykładni SN w tej materii. Po trzecie, skoro nie ma mowy o wprowadzaniu do obrotu, to tym bardziej nie jest to wprowadzenie do obrotu poza miejscem chowu i hodowli. Jednym słowem, naciski na administratorów portali ogłoszeniowych wydają się być całkiem pozbawione podstaw prawnych i należy się dziwić, że portale te uległy (jak na razie) tej zbiorowej histerii i pośpiesznie zmieniają swe regulaminy w punktach dotyczących ogłoszeń dotyczących sprzedaży psów i kotów.



Mit 2 – Nie wolno rozmnażać psów i kotów bez rodowodów

oraz

Mit 3 – Nie wolno sprzedawać psów bez rodowodów

Należy zacząć od tego, że w żadnym miejscu w ustawie o ochronie zwierząt, ani w innych polskich aktach prawnych, nie ma mowy o psich rodowodach, metrykach, czy psach rasowych w odróżnieniu od nierasowych, etc. Z prawnego punktu widzenia zatem nie istnieje nic takiego jak pies rasowy albo pies rodowodowy. Pies to pies. Metryka, rodowód, rasa, wzorzec rasy to są umowne pojęcia, zdefiniowane przez prywatne stowarzyszenie kynologiczne i podlegają jedynie wewnętrznym regulaminom tegoż stowarzyszenia (np. Związku Kynologicznego w Polsce). Rodowód psa nie jest dokumentem urzędowym, a jedynie wewnętrznym dokumentem danej organizacji kynologicznej. Z tego też powodu ustawa nie może się odnosić do takiej kategorii jak „pies rodowodowy”.

Ustawowy zakaz rozmnażania jest ograniczony co do intencji rozmnażającego. Nie wolno bowiem rozmnażać psów w celach handlowych. Takie zastrzeżenie implikuje, że rozmnożenie psa w każdym innym celu - zarówno przypadkowe krycie, jak i krycie w celach „zdrowotnych” (wszak wiele osób nadal wierzy, że „dla zdrowotności” suka powinna choć raz w życiu mieć szczeniaki!) nie jest zakazem objęte. Aby zatem doszło do naruszenia przepisów ustawy, należałoby w każdym przypadku udowodnić, że rozmnażający zrobił to w celach komercyjnych. Sprzedając szczeniaki (u siebie w domu, czyli w miejscu chowu) zawsze może się tłumaczyć, że nie zrobił tego komercyjnie, tylko amatorsko. Raz na rok, dla zdrowotności zwierzęcia. I co takiemu zrobić?

Znowelizowana ustawa wyłącza jednak z zakazu rozmnażania psów i kotów hodowle zwierząt zarejestrowane w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wobec braku definicji „psa rasowego” określenie to nie jest tożsame z psem rodowodowym w naszym rozumieniu. Mówiąc krótko – wystarczy, że kilka osób zarejestruje ogólnopolskie stowarzyszenie kynologiczne, wpisując sobie do statutu działalność związaną z hodowlą psów rasy, na przykład, Polski Pies Husky i… spokojnie mogą je sobie rozmnażać i sprzedawać (byle w miejscu prowadzenia hodowli, bo do klienta wozić nie wolno!). Nawiasem mówiąc, w ostatnich miesiącach powstało już kilka takich ogólnopolskich organizacji (np. Związek Właścicieli Kotów i Psów Rasowych), a należy oczekiwać, że będzie ich coraz więcej. Będą mogły prowadzić własne księgi rodowodowe, wydawać metryki i cokolwiek im wpadnie do głowy, legalizując w ten sposób fabryki szczeniąt. I co takim zrobić?

Mit 4 – Rozmnażanie i sprzedaż psów na targowisku są przestępstwem

Zgodnie z przepisem art. 37 naruszenie zakazu rozmnażania i wprowadzania do obrotu nie jest przestępstwem, lecz wykroczeniem. Ma to swoje poważne konsekwencje, także jeśli chodzi o wymiar kary (areszt lub grzywna). Wzywanie zatem do zgłaszania takich przypadków do prokuratora z żądaniem ścigania sprawcy przestępstwa, co od dwóch tygodni obserwujemy na różnych forach internetowych, budzą uzasadnione podejrzenia, że wzywający nie przeczytali (lub nie dość dokładnie przeczytali) znowelizowaną ustawę.



Na koniec warto jeszcze podkreślić, że zakazane jest zarówno wprowadzanie do obrotu na targowiskach i poza miejscami chowu i hodowli, jak i nabywanie psów w takich miejscach (art. 10b). Za złamanie tych zakazów sprzedający podlega karze aresztu lub grzywny (art. 37), natomiast kupującemu psa z naruszeniem przepisów ustawy grozi kara grzywny (art. 37e).

cdn.


Gość

#244

2012-01-21 04:05

Zgadzam się z tezami zawartymi w petycji. Co do lańcucha powinien znaźć się w ustawie zapis zabraniający wiązania szczeniąt do roku. Pies wychowany bez łańcucha już by go zwykle nie potrzebował no i łatwiej kontrolować.
K

#245

2012-01-23 12:48

Trzeba walczyć z korupcją w Polsce, zastanawiam się dlaczego jeszcze nikt się nie wziął za posła Pawła Suskiego z PO( hodowcę sznaucerów w ZKwP) który był inicjatorem tej ustawy, że napisał sobie "ustawę pod siebie" i tym samym chciał wyeliminować konkurencję?? czy to nie jest Lobby? ach Polska to jest kraj... kraj największych jaj. Jak jest kotś przy korycie to zawsze coś pod siebie wykombinuje.

Gość

#246 Re:

2012-01-23 12:48

#243: paula -

Cieszę się, że ktoś w końcu MĄDRZE napisał o tej ustawie !!! BRAWO i czekam na więcej

Florek

#247 BŁĘDNA INTERPRETACJA USTAWY

2012-01-24 23:16

Warto zauważyć, co tak naprawdę osiągnął Ustawodawca wprowadzając tę nowelizację.

Raz, że nikt kompetentny nie prostuje pseudo interpretacji, które są przecież nawet popularne w mediach.

Dwa, zostali pokrzywdzeni hodowcy hobbyści. Ja rozumiem, że Ustawa miała na celu poprawić los zwierząt sprzedawanych w klatkach, czy kartonach, ale wystarczyło na tym stanąć. Dzięki temu kupujący miałby prawo kupić psa w rejestrowanej hodowli lub z chowu domowego. Nie chcę popadać w drugą skrajność, ale wiem dobrze co dzieje się w większości rejestrowanych hodowli. Kasa misiu.. kasa... Zero miłości do zwierząt. Słyszałem o przypadkach trzymania Yorka w klatce, żeby nie popsuł sobie fryzury przed wystawą. O masowym obciążaniu suk słychać nie tylko u pseudohodowców ale również wśród tych rejestrowanych. Po prostu miot jest nierejestrowany i idzie w niższej cenie.. Ot wielka różnica.
fifi 28

#248 Re: Re:

2012-01-25 20:04

#246: - Re:

witam, smieszne to wszystko...zajmujecie cie perdolami,,,prostytucja zakazana a ....sie po katach ile sie da ,,,a wy sie zajmujecie glupotami,,,popatrzcie co sie dzieje w kraju ,,,a nie pierdoly,,i wymyslanie ustaw......znam hodowle gdzie psy sa trzymane w klatkach ,brudne,,prosze sobie wyobrazic jak tam jest 25 psow co tam sie moze dziac,,uwazam ze jak ktos ma dwie suczki to napewno sie maja lepiej niz niejeden czlowiek w domu...a uastawa jest wymyslona poto zeby nie bylo konkurencji ,,bo chodzi tylko o kase,,,kase kase,,a kupic pieska za 400 zl..i takiego samego za 1800 ..poto ze ma papier to jest napewno poroniony pomysl..

julia

#249 Re: Re: Re:

2012-01-25 20:07

#248: fifi 28 - Re: Re:

szkoda ze jeszcze ludzi nie robia rodowodowych ...idioci...


Gość

#250

2012-01-25 20:59

Jestem za petycją ponieważ jeśli ustawa wejdzie w życie pełną parą i będzie tak, że rzeczywiście psiaki z pseudo znikną z ogłoszeń, a pozostaną tylko rodowodowe, to tamte przepełnią schroniska lub weźmie je kto popadnie, wiele psiaków trafi w złe rodziny, gdzie będą karcone za byle co...
Ludzie bywają tacy, że im łatwiej coś dostają tym bardziej tego nie szanują, więc.... morał będzie z tego taki, że te pieski które ktoś odda za darmo, to większość z nich zginie.
Nawet w schronisku od psa jest opłata minimalna chociażby 20 zł... i co? widocznie to mało bo przypomnę historię, którą wielu z was pewnie pamięta, o haskym przywiązanym na lince holowniczej do samochodu, tak długo go nowy nabywca męczył ( aby jak to powiedział - piesek się wybiegał ) że pieskowi głowa odleciała - pies wzięty ze schroniska. Te wasze schroniska mają wiele do życzenia, nawet nikt się nie pofatygował gdzie pies idzie, nie sprawdził warunków, choć w swoim regulaminie, mają zaznaczoną wizytę przed-adopcyją.
Ile takich psich nieszczęść trafiło w niepowołane ręce? Pies labrador którego właścicielka oddała za darmo - zamęczony przez nowego nabywcę - tak skatowany, że serduszko pękło od nerw, policja odkopała psa w ogrodzie, okazało się, że nowa właścicielka się nad nim znęcała psychocznie, że serce nie wytrzymało tego....
Przypominam- psa otrzymała za darmo....
Można tak opowiadać i opowiadać wiele na ten temat.... Każdy z was pewnie słyszał o niejednym takim okrucieństwie...nie tylko nad psami, ale i kotami i innymi...
a co z osobami które to zrobiły? - dostały marny wyrok w zawieszeniu i rozeszło się po ptakach.... ale to ile to zwierze wycierpiało to tylko ono wie zanim przestało boleć, zanim serduszko przestało bić...
Jak sądzicie, teraz gdy ta ustawa weszła - co teraz będzie ? teraz za pare groszy ktoś otrzyma psa ( że tak powiem - czarny rynek - do rączki ) lub za darmo, jak w ustawie przepisowo jest napisane... ale co dalej?
Pies ma 50% na 50% że trafi w dobre ręce - nie do psychola który po czasie żywcem mu ogon podpali bo pies będzie mu sikać na dywan, a może go do rzeki wrzuci na oczach własnego dziecka lub da sąsiadowi odrąbać mu łeb bo kurczaka złapał i też na oczach dziecka - a co tam niech się dzieciak uczy chamstwa jak się traktuje niesfornego psa :( - bo i te przypadki były w tv...

Nigdy nie będzie dobrze gdy psy będą oddawane za darmo to jest zły pomysł, powinni znać ich wartość, jeśli taki jest okrutny świat, że jest wola pieniądza i każdy ceni jak zapłaci, to niech wszystcy płacą skoro od siebie nie potrafią docenić i kochać...
Człowieka się nie pozna w 10 min jak przyjdzie po szczeniaka, bo w tej chwili chce tego szczeniaka, a po roku potraktuje go jak za przeproszeniem gów...o które trzeba sprzątnąć :(

Nie jesteśmy wstanie wszystkiego kontrolować, ale nie pozwalajmy na takie rzeczy... Właściciel który odda swoje szczeniaki nie będzie przecieżontrolować przez całe życie nabywcy szczeniaka...