Podpisujmy deklarację poparcia dla abp. Henryka Hosera!

Z całego serca popieram arcybiskupa Henryka Hosera. Napawa mnie otuchą, ze jeszcze mamy tak jednoznacznie opowiadających się pasterzy Kościoła.
Niech mu Bóg błogosławi, ochroni i podtrzyma w dniu, w którym zmówili się jego wrogowie i nieprzyjaciele Kościoła.
Cały ten zmasowany atak nie byłby możliwy, gdyby wszyscy nasi hierarchowie byli równie odważni i konsekwentni.
Wiele zła pochodzi również stąd, że księżom pokroju księdza Lemańskiego pozwala się zbyt długo na bezkarne podważanie nauki i powagi Kościoła i swobodne brylowanie we wrogich Kościołowi mediach i środowiskach.
To daje zły przykład i rodzi przekonanie, że wszystko wolno.
Sercem i duszą jestem przy moim Kościele.
Nie potrafię jednak zapomnieć bólu, jaki zadawały mi publiczne wypowiedzi księży :Sowy, Bonieckiego, czy biskupów Życińskiego i Pieronka.
Oraz chwiejne, ugodowe, nieprzemodlone, za to bardzo "wypolitykowane" stanowisko w wielu kwestiach innych hierarchów polskiego Kościoła.
Te sprawy bolą, bo odczuwam je tak, jakby zdradzał mnie mój Kościół, a nie poszczególni ludzie idący za własnymi mniemaniami.
Dlatego uważam, że należy ze wszystkich sił bronić arcybiskupa Hosera przed atakiem, który został na niego przypuszczony.
Ten atak to zemsta za nieprzejednane stanowisko w sprawach bioetycznych i za pokazanie siły Kościoła w modlitwie uwielbienia , na której samorzutnie zgromadziło się blisko 60 tys ludzi.
Niech Bóg osłoni swoją mocą Kościół i jego pasterzy