NIE dla WOW przechodzącej przez środek wsi Wysoka

Otóż Mieszkanko św Katarzyny oprócz postawienia kilku pytań nie zadałaś sobie więcej trudu, żeby sprawdzić, jakie były fakty, a upierasz się przy tym, że mieszkańcy Wysokiej to gapy, które nie sprawdziły planów przed zakupem mieszkania. W planach był i nadal jest korytarz pod drogę po jednym pasie w każdą stronę ze zjazdami na osiedla i skrzyżowaniami. Taka droga faktycznie ułatwiłaby życie wielu osobom i byłaby odciążeniem komunikacyjnym. Mieszkańcy kupując mieszkania liczyli się z tym, byli tego świadomi i nie mieli nic przeciwko. W pewnym momencie inwestor przypomniał sobie jednak, że przecież buduje obwodnicę i gdzieś ją trzeba spiąć w całość. Dopatrzył się, że ma zostawiony korytarz pod drogę i usilnie próbuje wcisnąć w niego kawałek tej obwodnicy puszczając tam tranzyt. Ponieważ korytarz był przewidziany pod zwykłą drogę, obwodnica o takich gabarytach, jakie zaplanował inwestor, zwyczajnie nie mieści się w tym miejscu (nie mówiąc już o przekroczeniu dopuszczalnych norm poziomu hałasu, spalin, drgań i zanieczyszczeń). Próbuje więc teraz wcisnąć tam na siłę wąskie gardło, podczas, gdy na innych odcinkach trasa ta jest szersza lub przynajmniej z możliwością jej poszerzenia w przyszłości (nigdzie nie ma tak bliskiej odległości od zabudować mieszkalnych!).

Rozumiem zatem Twoje potrzeby, ale nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy się poświęcać dla dobra ogółu i zgadzać się na budowę kolejnego bubla budowlanego, który zaraz się zakorkuje. Nie możemy odpowiadać za nieodpowiedzialne decyzje urzędników i ich przeoczenia. Jeśli ktoś tu coś zawalił to zdecydowanie nie mieszkańcy Wysokiej.