obowiązkowa sterylizacja i kastracja psów i kotów nierodowodowych

Rafat

/ #183 Nie...

2014-11-22 18:20

Fajnie, że ktoś próbuje myśleć w dobrym kierunku, jednak mnóstwo zapisów w prawie prowadzących do powstawania absurdów i bzdurnych kar, ograniczania ludzkiej wolności, powstało właśnie z myślenia w dobrym kierunku, w celu ochrony czegoś. Żeby zmieniać prawo należy przemyśleć każdy aspekt i każdą ewentualność do której może doprowadzić nowy zapis.

1. "- zobowiązanie schronisk do wydawania wyłącznie zwierząt poddanych zabiegowi sterylizacji w przypadku suk i zabiegowi kastracji w przypadku psów" - a co z psami, które z powodu innych problemów zdrowotnych nie mogą zostać poddane zabiegowi? Wtedy nie będzie można ich adoptować? Co ze szczeniakami ze schronu, które są za młode na sterylkę? Też nie będzie można ich wydać?

2. Kto ma być zobowiązany do doprowadzenia psa na zabieg i pokrycia kosztów? Nigdzie nie jest to napisane. 

3. Kto poniesie odpowiedzialność, jeśli tak jak w moim przypadku, nie mogłem przygarniętej suczki wysterylizować przez 1,5 roku (!) z powodu różnych chorób? Ja? Mam za to zapłacić jakiś mandat? Jeśli wet mi mówi, że sterylka teraz to ryzyko, ja dyskutować z nim nie mam zamiaru.

4. Kto (i za czyje pieniądze) ma sprawdzać, czy dany pies jest po sterylce/kastracji? W jaki sposób? Badanie (sprawdzające) na czyj koszt się odbędzie?

5. Co jeśli przygarnę psiaka z ulicy, bez chipa i wezmę go na tymczas by znaleźć mu dom? Mam za swoje pieniądze go sterylizować? Bo jeśli tak, to wiele psów na tymczas wcale nie trafi, jeśli dana osoba nie będzie mogła wysterylizować.

 

Przepraszam, ale tak ogólnikowo napisaną "petycję" może podpisać tylko człowiek o sercu większym niż własny rozum. Jako, ze staram się, żeby u mnie szło to w parze, nie podpiszę. No chyba, że określicie projekt zapisu w którym będę mógł znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania.