Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

językiem wobec siebie i w opisie stanów rzeczywistych. Albowiem życie to mix wszystkiego.
Naprawdę, na każdą tezę dowodów wokół nas jest multum.

Są wśród prezesów zarządów spółdzielni mieszkaniowych nie tylko łotry, oszuści, chamy, przekrętowcy i żołnierzyki mafii.
W znaczącej liczbie - są też ludzie wspaniali, oddani ideom kryształu spółdzielczej współpracy i nieustannym usprawnianiu życia Obywateli w spółdzielczych wspólnotach. I co ważne - na bieżąco współpracujący z władzami miast i gmin w zakresie koorynacji we wszystkim co konieczne. 
I można byłoby na tej podstawie powiedzieć - po co ruszać obecne prawo spółdzielcze?
A jednak ... .
Podobnie różnią się skrajnie charaktery - składów osobowych konkretnych wspólnot mieszkaniowych. Działają one także w różnych uwarunkowaniach. Skrajnie odmiennych środowiskach.
Wszak każdą wspólnotę tworzą ludzie. I tą będącą przykładem dobra. I odwrotnie.
A moim zdaniem?
Tak, Miller ma trochę racji.
Jednak od wytrawnego polityka, będącego animatorem i administratorem politycznym mojego widzenia wspólnej egzystencji grup i zespołów Polaków, oczekuję propozycji praktycznych rozwiązań spraw nabrzmiałych, a nie kończenia myślenia i własnych wypowiedzi na podważaniu. Tak często żartobliwą formułą, podczas gdy rzeczywistość skrzeczy.

Albowiem to jest właśnie istotą mataczenia. Z dwojga złego - lepiej juz siedzieć cicho.
Ech - Panie Leszku ... . Jeśli nie będzie z Pana strony czystości i wyrazistości intencji, jeśli nie będzie widać pracy własnej, pracy klubu parlamentarnego pod Pana kierownictwem,

jeśli nie będzie własnych, lewicowych projektów organizacji życia społecznego i zdolności przebijania się a będzie jedynie podważanie tego co robią inni - to wyborcy, spółdzielcy mieszkaniowi, ta zasadnicza część naszego, lewicowego elektoratu - odeślą za chwilę polską lewicę do lamusa historii.

A próżnię wypełnią ... .