PETYCJA W SPRAWIE ZMIAN PRAWA GEODEZYJNEGO I KARTOGRAFICZNEGO

Quoted post

jaagan

#25 Re:

2014-10-02 06:16

#19: -  

 Drogi Panie Geodeto. Sama jestem pracownikiem Ośrodka Dokumentacji a to co Pan pisze jest szczytem bezczelności. WSZYSCY pracujemy w geodezji i te pożałowania godne zmiany dotyczą NAS wszystkich!. Ośrodki utrudniają Wam Zycie?! Każde działanie pracownika Ośrodka zobligowane jest głupim prawem, i zmianami, z którymi nam również jest ciężko sobie poradzić. Po to aby WAM GEODETOM ułatwić wejście w ten bubel sama spędziłam ponad tydzień siedząc w pracy od godziny 7 do 20 mimo tego, że mogłabym to olać i podejść do sprawy zgodnie z hasłem "radźcie sobie sami" Mówi Pan, że Ośrodki utrudniają życie... a możnaby się było najpierw zorientować, że pracownicy za działanie niezgodne z ustawą ponoszą odpowiedzialność finansową. Fajnie patrzy się tylko "zza lady". Nie tylko Wy macie utrudnione życie. Ośrodki Dokumentacji i pracownicy w pełni popierają Wasze postulaty. Mało tego - MY WAS ROZUMIEMY!!! Postarajcie się zrozumieć też nas.

Odpowiedzi

radi

#26 Re: Re:

2014-10-02 06:49:43

#25: jaagan - Re:  

 Jestem wykonawcą i myślę że Kolega z komentarza 19 użył po prostu skrótu myślowego. Ośrodki to dla nas określone obciążenia i procedury formalne do zrealizowania. A to wynika z prawa i nikt temu nie zaprzecza. My też Was rozumiemy. Dlatego w postulatach nie ma nic przeciw pracownikom ośrodków, ośrodkom, nawet starostwom jako takim. Mało tego w jednym z postulatów zwraca się uwagę na niekorzystne zmiany dotyczące starostw. Przecież my, wykonawcy, wiemy że jak z robót z centralnego rozdzielnika przyjdą do starostw materiały przez Was nie zweryfikowane, w związku z którymi starostwo nie dostanie ani złotówki, a pozostaną jedynie obowiązki względem nich, to odbije się to na wykonawcach.

Oczywiście pomijamy tutaj niewłaściwe zachowania pojedynczych pracowników ośrodków czy też z drugiej strony wykonawców. To zdarza się w każdym środowisku i nie ma co temu zaprzeczać.

geodeta z 30 letnim stażem

#33 Re: Re:

2014-10-02 10:50:27

#25: jaagan - Re:  

 Czy ośrodki nie utrudniają życia?Praktycznie co miesiąc zmiana wymagań i to bez powiadamiania geodetów-patrz ośrodek miejski Bielsko-Biała!


Gość

#55 Re: Re:

2014-10-03 08:48:37

#25: jaagan - Re:  

 więc odłączcie do nas

abc

#65 Re: Re:

2014-10-03 20:42:15

#25: jaagan - Re:  

 ale jak to możliwe że mamy jeden kraj, jedne beznadziejne przepisy ale w jednym ośrodku są one interpretowane tak że pożal się Boże a w drugim potrafią tak wyjść z sytuacji że jakoś to jeszcze w miare normalnie funkcjonuje, jak każdy urząd w tym tym kraju powini tworzyć ludzie a nie przepisy, każdy przepis ma interpretacje ale tylko od urzędników zależy jak ona brzmi

SK

#88 Re: Re:

2014-10-07 20:47:20

#25: jaagan - Re:  

 Szanowna Pani

Jeżeli Pani nas geodetów rozumie to jest Pani OK. Niestety są ośrodki gdzie geodeci traktowani

są jak podludzie. Oto przykład: złożyłem pracę do PODGiK (podział nieruch rolnej) w dniu 17.09.20014 . Wczoraj dzwonię do inspektora czy moja praca jest już po weryfikacji. Inspektor mi mówi że  on ją nie weryfikowałą bo u nich jest tak, że praca najpierw idzie do ewidencji geuntów celem wprowadzenia do EW-mapy i tam coś pewnie nie pasuje ale on nie może jej zweryfikować bo  nie dostał operatu z ewidencji. Dzwonię do pani z ewidencji ona mi mówi że nie może wprowadzić danych do ewmapy, bo po sąsiedzku był już podział i powinienem przyjąć punkty z tego podziału, ale tego nie zrobiłem. Pytam się czy czytała moje sprawozdanie techniczne i analizowałą mój operat, bo tam jest wszystko wyjaśnione, Ona mi na to, że nie ma obowiązku czytać sprawozdania bo nie jest weryfikatorem, lacz tylko dane wprowadza do Ewmapy.   Dzisiaj pojechałem do Ośrodka 55km w jedną stronę  - Tu kierownik ośrodka wraz z inspektorem próbóją na mnie wymódz abym do podziału przyjął granicę z podziału sąsiedniej działki - ale ja stwiedziłem że te współrzędne są   błędne bo ja znalazłem graniczniki scaleniowe i sprawdziłem że są oryginalne, podczas gdy wykonawca podziału sąsiedniej działki robił podział w styczniu 2008r - a więc w zimie i dlatego nie znalazł graniczników scaleniowych, a granicę przyjął wg istniejącej miedzy.  Proszę o protokól z weryfikacji - śmieją mi się w twarz . Idę do geodety powiatowego. Pani Naczelnik prosi kierownika o wyjaśnienie sytuacji , Pan kierownik Ośrodka  wreszcie czyta moje sprawozdanie techniczne. Pani Naczelnik daje polecenie aby kierownik Osrodka z inspektorem albo przyjęli pracę do zasobu, albo  napisali protokół weryfikacji ze stwierdzonymi usterkami.  Kierownik zanosi operat do inspektora, czekam- mija 0.5. godz, pytam co z moją pracą . Inspektor z uśmiechem mi mówi, że włąśnie skończył pracę i nie może zająć się moim operatem, idę do kierownika Ośrodka. Ten rozkłada ręce. nic Panu nie poradzę, idę do Geodety powiatowego opowiadam jak zostało załatwone jej polecenie, a ona na to, że nic nie może zrobić, bo od mojej sprawy jest kierownik Ośrodka. Idą na skargę do Starosty - Starosty nie ma, jest na chorobowym. Jest godzina 15. 25 Wszyscy opuszczają urząd - kończą pracę. Jadę do domu - 55 km, wyjechałem z domu do Ośrodka o godzinie 10.00 wróciłem o 16.30.  Mam rodzinę- 3 dzieci na utrzymaniu  - dziś nic nie zarobiłem,   wydałem pieniądze na paliwo. Pojadę znowu może w końcu dadzą mi ten protokół abym mógł przeczytać jakie przepisy naruszyłem wykonując pracę - jutro będzie pewnie dzwonił mój zleceniodawca z pretensjami dlaczego tak to długo trwa.

Jeżeli w Pani Ośrodku tak się nie postępuje z geodetami to im zazdroszczę 

            Pozdrawiam Stanisław Kamiński

                                Końskie