Protest przeciwko wprowadzeniu strefy płatnego parkowania (SPPN) na Saskiej Kępie
Mieszkańcy Saskiej Kępy Warszawa, 10 stycznia 2022 r.
Biuro Rady M. St. Warszawy
Pałac Kultury i Nauki, pl. Defilad 1, pokój 2012
00-901 Warszawa, e-mail: sekretariat.BR@um.warszawa.pl
Adres do korespondencji: 00-056 Warszawa, ul. Kredytowa 3
Szanowni Państwo Radni M.St. Warszawy!
W związku z propozycjami przedstawionymi przez Zarząd Dróg Miejskich, które dotyczą ewentualnego wprowadzenia strefy płatnego parkowania niestrzeżonego (SPPN) na osiedlu Saska Kępa, my niżej podpisani wyrażamy nasz stanowczy protest i apelujemy o całkowite odrzucenie tych planów!
Ponieważ zależy nam na uregulowaniu kwestii parkingowych, apelujemy jednocześnie o wsparcie ze strony miejskich instytucji w procesie wypracowania lepszych zasad parkowania i wdrożenia organizacji ruchu oraz stosownego oznakowania na Saskiej Kępie: bez likwidowania miejsc postojowych, bez opłat za parkowanie i bez inwazyjnych, a zarazem kosztownych zmian w infrastrukturze naszych ulic zamiast ich remontowania. Z preferencjami dla mieszkańców, jednak bez zaporowych warunków dla osób przyjezdnych.
Chcemy, aby proces ten był koordynowany lokalnie, tzn. na poziomie władz dzielnicy Praga Południe oraz samorządu osiedla, z udziałem mieszkańców i organizacji ich reprezentujących, w tym spółdzielni mieszkaniowych, a także przedsiębiorców. Szczegółowe uzasadnienie niniejszej petycji przedstawiamy poniżej.
W imieniu mieszkańców wszystkich części Saskiej Kępy, działających tu przedsiębiorców, pracowników, osób związanych z Saską Kępą rodzinnie, jak również jej miłośników. Z poważaniem, (tu w wersji papierowej miejsce na podpisy)
UZASADNIENIE PETYCJI
1. Proces konsultacji społecznych ws. SPPN na Saskiej Kępie był prowadzony w sposób, który oceniamy jako niewłaściwy i niemiarodajny, poczynając od samej jego komunikacji. Wielu mieszkańców nie otrzymało żadnych materiałów ani informacji o terminach konsultacji, o zakresie zmian, które będą omawiane, ani o realnym wpływie ew. SPPN na ich sytuację. Były liczne sygnały, że ulotki nie dotarły do skrzynek pocztowych, a plakaty umieszczane na przystankach komunikacji miejskiej nie były nośnikami pozwalającymi dotrzeć do grupy najbardziej zainteresowanych, czyli kierowców.
2. W prezentacjach i propozycjach nowej organizacji ruchu, przygotowanych przez Zarząd Dróg Miejskich, firmę przeprowadzającą badania zachowań parkingowych oraz projektantów drogowych nie przedstawiono pełnych danych co do skali planowanych zmian oraz ich rzeczywistego oddziaływania, a podczas dyskusji i sesji pytań udzielano na ten temat odpowiedzi niekonkretnych czy wymijających.
Zabrakło kluczowych informacji m.in. nt.:
- liczby miejsc parkingowych, które zostałyby docelowo wyznaczone w ramach SPPN, w porównaniu z obecną liczbą legalnych miejsc zarówno na poszczególnych ulicach, jak i łącznie dla całej Saskiej Kępy tak, aby móc dokładnie ocenić skalę redukcji;
- planowanego rozlokowania parkomatów;
- a co za tym idzie – w połączeniu m.in. z oznakowaniem B-35 i B-39 (strefy tylko dla mieszkańców) zaproponowanym nawet na całej długości niektórych ulic – na jaką teoretycznie dostępność miejsc mógłby liczyć dany mieszkaniec w danej lokalizacji, a zarazem jak bardzo niedostępny dany teren stałby się dla osób przyjezdnych, np. rodziny czy klientów;
- oraz innych danych, m.in. na temat kryteriów przyznawania abonamentów mieszkańca, praktycznych różnic między abonamentem rejonowym a obszarowym dla konkretnych lokalizacji czy problemów związanych z lokalizacjami przy granicach podobszarów/ całej strefy płatnej itd.
3. Dla uczestników konsultacji – po zapoznaniu się z prezentacjami i planami, nawet mimo niepełnych i niekonkretnych danych – stało się oczywiste, że w wyniku stosowanych przez ZDM zasad wyznaczania miejsc postojowych znacznie bardziej restrykcyjnych, niż zasady ogólne wynikające z PoRD, a także w wyniku np. zamiany miejsc skośnych na równoległe czy innych arbitralnych decyzji projektowych liczba dostępnych miejsc parkingowych na całej Saskiej Kępie uległaby znacznej redukcji, sięgającej nawet kilkudziesięciu procent w porównaniu ze stanem obecnym.
ZDM sam informuje na swoich stronach www, że w ramach jednego podobszaru SPPN dostępnych jest 800-1200 miejsc, a że administracyjna Saska Kępa składałaby się z 3 podobszarów, to jeśli wg tych kalkulacji przy najbardziej optymistycznym scenariuszu mieszkańcy mogliby się spodziewać wyznaczenia łącznie 3300-3600 miejsc, byłoby to prawie o 40% mniej, niż naliczono miejsc, które podobno są legalne wg PoRD (badanie firmy Smart Factor 2021).
Gdyby wprowadzono SPPN, miejsc parkingowych nie wystarczyłoby dla samych mieszkańców, a co dopiero mówić o przyjezdnych. Szczególnie dotkliwie ten problem odczuliby mieszkańcy ul. Międzynarodowej i ulic przyległych z podobszaru „2”, gdzie ZDM wprost stwierdził już obecnie znaczący, największy na Saskiej Kępie niedobór miejsc postojowych w stosunku do liczby aut mieszkańców. Jest to rejon, który wymaga szczególnego potraktowania również z tego powodu, że stanowi granicę ewentualnej SPPN, zatem ze względu na zasady uzyskiwania abonamentu mieszkańca i zasięgi ew. parkomatów mieszkańcy byliby tam podwójnie pokrzywdzeni (sąsiedztwo ogródków działkowych, Trasy Łazienkowskiej i Kamionkowskich Błoni).
Prezentacji ogólnych danych ze strony ZDM nie towarzyszyły jakiekolwiek propozycje rozwiązania kwestii parkingowych poprzez inwestycje w parkingi czy wykreowanie nowych miejsc w inny sposób, co było i jest rzeczywistym oczekiwaniem mieszkańców Saskiej Kępy.
4. Nie przedstawiono też żadnej analizy, która pozwoliłaby ocenić, ile z pojazdów parkujących na Saskiej Kępie w ciągu dnia to auta osób przesiadających się do komunikacji miejskiej, a ile faktycznie należy do osób tu pracujących, w tym do właścicieli firm biurowych oraz handlowych (sklepy, usługi).
Mieszkańcy wyrażali też słuszne obawy, że w przypadku wprowadzenia SPPN część biznesów ze względu na zwiększone koszty działalności oraz utrudnienia w parkowaniu dla klientów mogłaby zwiększyć ceny, zamknąć się lub przenieść się do dzielnic, gdzie nie ma takich utrudnień – a z punktu widzenia mieszkańców-klientów istnienie ich lokalnych sklepów, bazarków czy punktów usługowych jest postrzegane jako nie tylko udogodnienie, ale wręcz podstawowy element jakości codziennego życia.
5. Ze względu na:
- wspomniane powyżej poważne braki w komunikacji nt. procesu konsultacji i nieświadomość zdecydowanej większości mieszkańców;
- organizację większości spotkań konsultacyjnych w godzinach 17-19.00, a pozostałych spotkań w środku dnia, czyli w godzinach trudno dostępnych dla osób pracujących na etatach czy w normalnych godzinach biurowych;
- ograniczenia pandemiczne i okres nasilonych zachorowań na COVID-19, w tym również niezapowiedziany podział uczestników na 2 tury podczas spotkania stacjonarnego dla podobszaru „1”;
- w przypadku osób starszych czy mniej obeznanych z technologiami dodatkową trudność czy barierę wynikającą z konieczności korzystania z platformy YouTube czy Zoom do udziału w konsultacjach w trybie on-line;
- okres przedświąteczny i przed końcem roku – bilanse, podsumowania itd.;
- jak również fakt, że niestety część uwag nadesłanych do ZDM mailowo w trakcie konsultacji najprawdopodobniej nie została uwzględniona, ponieważ mieszkańcy zgłaszali, że dla części wiadomości otrzymali zwrotne potwierdzenie otrzymania wiadomości, a dla innych nie;
w konsultacjach społecznych wziął udział niewielki odsetek mieszkańców, a mógł i powinien być on znacznie większy, zważywszy również na wysokie koszty przeprowadzenia konsultacji. Osoby, które jednak w nich uczestniczyły, zwracały często uwagę, że spotkania tylko zwiększały ich niepewność i rodziły nowe pytania, zamiast na nie odpowiadać. Część uczestników podważa wręcz rzetelność całego procesu.
6. Co więcej, zwłaszcza podczas konsultacji on-line pojawiały się pojedyncze osoby, które nie znały topografii ani specyfiki Saskiej Kępy, najwyraźniej nie były jej mieszkańcami ani osobami tu pracującymi, a ich nazwiska przewijają się także w wielu innych konsultacjach dot. różnych zmian w Warszawie, co wobec braku weryfikacji danych sprawiało wrażenie, że osoby te prowadzą lobbing bez związku z rzeczywistymi potrzebami mieszkańców Saskiej Kępy. Zwłaszcza, że część zgłaszanych przez nich postulatów czy uwag była niezwiązana z tematyką konsultacji (np. zamiast parkowania dotyczyła ruchu rowerowego), a część wprost szkodliwa (np. wprowadzenie na danej ulicy ruchu 1-kierunkowego nie dlatego, aby zwiększyć liczbę legalnych miejsc postojowych, ale przeciwnie, by wprowadzić jazdę pod prąd na rowerach czy osłupkować cały chodnik po drugiej stronie jezdni).
7. Na większości spotkań konsultacyjnych zdecydowana większość uczestników wyrażała swój sprzeciw wobec planom wprowadzenia SPPN – co potwierdzają m.in. obecni na nich osobiście radni dzielnicowi i innych szczebli. Było to szczególnie widoczne na konsultacjach dla podobszarów 2 i 3, gdzie na spotkaniach stacjonarnych pojawiło się po 2-3 zwolenników, a cała reszta sali, czyli za każdym razem po kilkadziesiąt osób, odrzucała pomysł SPPN.
Jest to też potwierdzenie i odzwierciedlenie wyników internetowych ankiet przeprowadzonych w 2021 r. m.in. wśród czytelników portalu iPragaPołudnie dla Saskiej Kępy czy na stronach stołecznych Gazety Wyborczej dla „nowo planowanych SPPN”, gdzie ponad 90% głosujących odrzuciła taką koncepcję.
Dodatkowo jest to zgodne i spójne ze stanowiskiem mieszkańców Saskiej Kępy wobec poprzednich propozycji wprowadzenia SPPN (ostatnio w 2017 r.).
8. Sami mieszkańcy oraz ich przedstawiciele (radni dzielnicowi z różnych ugrupowań, członkowie samorządu osiedla, reprezentanci lokalnych stowarzyszeń) zwracali bardzo często uwagę na to, że główne pytanie w konsultacjach nie powinno brzmieć „jaka strefa płatna”, tylko czy w ogóle. Wiele głosów wskazywało wprost na chęć rozstrzygnięcia tej kwestii – po rzetelnym przedstawieniu skutków zmian - w plebiscycie czy referendum lokalnym, którego uczestnicy byliby weryfikowani pod kątem miejsca zamieszkania czy miejsca pracy.
Wyniki takiego głosowania byłyby dla Rady m.st. Warszawy najbardziej miarodajne dla podjęcia ewentualnej decyzji, szczególnie biorąc pod uwagę, że w ostatnich wyborach samorządowych kwestia rozszerzania SPPN na dzielnice typowo mieszkalne jak m.in. Saska Kępa nie była w ogóle podnoszona w programach głównych komitetów wyborczych.
9. Saska Kępa ma szczególny status ze względu na bliskość Stadionu Narodowego i odbywające się tam imprezy masowe. W celu ochrony mieszkańców przed zalewem samochodów przyjeżdżających ze wszystkich stron Polski wprowadzono już lata temu „identyfikator SK”, służący jako przepustka wjazdowa do strefy zamykanej na czas imprez, co było pozytywnym precedensem w skali Warszawy.
Ze względu na to, że zwłaszcza w najstarszej, zabytkowej części Saskiej Kępy układ wąskich uliczek i niska zabudowa w zdecydowanej większości bez garaży tworzą poważne ograniczenia parkingowe, a cała okolica z ul. Francuską na czele cieszy się niezmienną popularnością jako siedziba wielu restauracji i barów - w tym wśród osób zmotoryzowanych, co tylko zwiększa popyt na miejsca postojowe – również od lat aktywnie podejmowano próby rozwiązania sytuacji np. poprzez wykorzystanie istniejących „identyfikatorów SK”.
Jesteśmy przekonani, że poprzez wprowadzenie odcinkowych stref tylko dla mieszkańców w połączeniu z innymi ograniczeniami np. czasowymi co do postoju można rozwiązać większość problemów z parkowaniem na Saskiej Kępie bez drastycznego ograniczania liczby miejsc postojowych, do czego sprowadzałoby się wdrożenie SPPN na zasadach zaproponowanych przez ZDM.
Do tego konieczne jest również zwiększenie skuteczności miejskich służb – Straży Miejskiej, Policji – w celu dyscyplinowania kierowców, którzy parkują z naruszeniem przepisów, zwłaszcza rażącym. Na podstawie obserwacji z całej Warszawy, a także informacji wprost od ZDM, jesteśmy przekonani, że jest to czynnik zupełnie niezależny od istnienia lub nie SPPN. Inaczej mówiąc, wprowadzenie SPPN nie rozwiązałoby problemu nieprawidłowego parkowania, gdyż są to sprawy od siebie niezależne.
10. W nawiązaniu do powyższego, duża, zwłaszcza najstarsza część obszaru Saskiej Kępy jest strefą konserwatorską, w której ochronie podlega nie tylko ogólny układ urbanistyczny czy poszczególne budynki, ale także elementy kształtujące przestrzeń takie, jak mała architektura, szyldy czy zieleń. Na przestrzeni ostatnich lat niestety zdarzały się już różnego typu naruszenia ładu przestrzennego.
Obawiamy się, że wprowadzenie SPPN, które byłoby związane z montażem bardzo dużej ilości nowych znaków, nieestetycznych fizycznych ograniczników ruchu, słupków czy innego rodzaju przeszkód, a także oznakowania poziomego w ostrych jaskrawych barwach (jak w propozycjach ZDM) wprowadziłoby na naszych zabytkowych ulicach pstrokaciznę i odbiłoby się bardzo negatywnie na ich wyglądzie.
11. Rozumiemy i popieramy dążenia do ograniczenia nieprawidłowego parkowania, ale zwłaszcza na wąskich chodnikach i w strefach skrzyżowań zbyt duże ilości słupków czy stojaków rowerowych mogą być nie tylko nieestetyczne, ale nieergonomiczne, czy wręcz niebezpieczne.
W nadmiarze mogą wprowadzać utrudnienia w ruchu pieszych, rowerzystów czy niepełnosprawnych – dlatego kształtując nową organizację miejsc parkingowych, również chcielibyśmy je stosować, ale znacznie bardziej oszczędnie, niż w propozycjach ZDM dla SPPN.
Odnośnie naszego postulatu o wsparcie w usprawnieniu sytuacji parkingowej na Saskiej Kępie przez miejskie instytucje (ZDM, BZDR), byłoby ono przydatne i przez nas oczekiwane na poziomie:
- planistyczno-inwestycyjnym – np. budowa parkingów piętrowych pod wiaduktami Trasy Łazienkowskiej przy okazji ich odbudowy na odc. Wąchocka-Wandy, np. poprzez niewielkie zagłębienie poziomu „0” (odtwarzanie wiaduktów po wyburzeniu ma nastąpić wkrótce, a jest jeszcze czas, aby to uwzględnić w umowie z wykonawcą) albo inne ułatwienia dla tworzenia miejsc parkingowych;
- finansowym – o ile to możliwe, poprzez przekazanie przynajmniej części środków, które musiałyby zostać wydane na stworzenie SPPN, na pokrycie kosztów zmian organizacji ruchu czy dostosowania dróg (zasilenie celowe budżetu dzielnicy Praga-Płd.);
- logistyczno-finansowym – poprzez wsparcie służb miejskich (dodatkowe etaty i sprzęt – np. samochody do e-kontroli) w celu skuteczniejszego dyscyplinowania kierowców parkujących nieprawidłowo, zwłaszcza tych, którzy rażąco łamią przepisy PoRD.
Liczymy też na realizację zapowiadanych od lat udogodnień dla kierowców, które wpłynęłyby systemowo na ograniczenie liczby samochodów w centralnych dzielnicach Warszawy, w tym na Saskiej Kępie: nowych parkingów P+R na obrzeżach miasta, obwodnicy śródmiejskiej, a także nowych linii komunikacji miejskiej ze szczególnym naciskiem na rozwój sieci metra.
Mieszkańcy Saskiej Kępy/ petycja.niedlasppn.sk@ Skontaktuj się z autorem petycji
Autor zamknął petycję |