Walka o przejścia podziemne w Warszawie.
W całej sprawie chodzi o interes Warszawy, o dobro małych przedsiębiorców i o równość wobec prawa.
Wiele osób zwraca uwagę na to co dzieje się w przejściach podziemnych w okolicy ulic Jana Pawła II i Al. Jerozolimskich. Wiele sklepów jest zamkniętych, zasztabowanych, część nie ma prądu. Wielu kupców koczuje w swoich lokalach, bo opuszczenie ich choćby na chwilę może skutkować bezprawnym zamknięciem lokalu, bez możliwości powrotu.
Ale o co tak właściwie chodzi? Dlaczego chcemy, byś podpisał/a się pod naszą petycją i wsparł/a naszą walkę?
Odpowiedź jest dosyć długa, ale zachęcamy do zapoznania się z nią i wsparcie naszej sprawy.
DZIAŁANIA Warszawskich Przejść Podziemnych (WPP)
15.06.2012 r. wygasła umowa dzierżawy przejść podziemnych zawarta przez spółkę WPP sp. z o.o. na okres 1992 – 2012 na czas oznaczony do 15.06.2012 r. Do tego też czasu były zawierane umowy z przedsiębiorcami na najem pawilonów. Przedsiębiorcy, jak każdy zainteresowany o swój interes podmiot, prowadzili z kierownictwem spółki WPP rozmowy na temat przyszłości prowadzonego przez nich handlu. Kierownictwo spółki WPP informowało, że negocjuje z miastem kwestię zawarcia nowej umowy, a po zakończeniu pertraktacji zacznie zawierać umowy z dotychczasowymi najemcami. Składane więc były zobowiązania, które jak miało się okazać - były z gruntu nieprawdziwe i niemające pokrycia w rzeczywistości.
Wynika to z faktu, że w kwietniu spółka WPP założyła nową spółkę - WPP sp. z o.o. sp. k. Spółka ta, pomimo zbliżonej nazwy, jest całkowicie odrębnym podmiotem prawnym - na co również zwraca uwagę sam jej Prezes. I to ten podmiot, a nie dotychczas zarządzający terenem - WPP sp. z o.o. - złożył wniosek o zajęcie pasa drogowego i w ostateczności go otrzymał.
Po 15 czerwca 2012 r. składane przez władze WPP sp. z o.o. zobowiązania zostały bez pokrycia. Ten sam prezes, choć działający już jako prezes WPP sp. z o.o. sp. k. , poinformował wielu dotychczasowych najemców, że nie chce z nimi współpracować, choć jeszcze kilka dni wcześniej (ale przed wydaniem decyzji) deklarował i obiecywał zupełnie co innego. Innym, którym obiecywał podwyżki max. o 20-40 % zaproponował czynsz wyższy o 200 - 400 %, choć doskonale musiał wiedzieć, że stawki za zajęcie pasa drogowego są stałe i niezmienne już od kilku lat.
INNE NIEPRAWDZIWE INFORMACJE
Nie jest prawdą, że jest nas tylko 26. Członkami Stowarzyszenia jest 65 osób zajmujących ok.45 pawilonów. Pawilonów swoich bronią Ci, którym nie zaproponowano jakiejkolwiek nowej umowy albo przedstawiona propozycja rażąco odbiega od tego co wcześniej obiecywano. Są jednak z nami i wspierają nas Ci, którzy nie wytrzymali bezprawnych działań WPP i zwrócili swoje lokale, jak i Ci, którzy nie mając wyboru zgodzili się na horrendalne stawki czynszu zaproponowane przez WPP i zawarli nowe umowy. Bojąc się jednak o swoje jedyne miejsce pracy - wolą jednak pozostawać w tle tych wydarzeń.
Nie jest informacją prawdziwą jakoby stawki czynszu przedsiębiorców nie były podwyższane od 20 lat. Były, czasami nawet kilkakrotnie na przełomie tego okresu. Prawdą jest natomiast to, że decyzja zawarta z Wojewodą Mazowieckim sprzed 20 lat nie była zmieniania. Pomimo więc tego, że przedsiębiorcy więcej płacili do kasy WPP - nie korzystało na tym miasto.
WALCZYMY O UCZCIWOŚĆ I SPRAWIEDLIWOŚĆ
Jesteśmy przedsiębiorcami, którym zależy na prowadzeniu handlu na terenie przejść podziemnych. Gdyby spółka WPP poinformowała nas wcześniej, że nie chce z nami współpracować pogodzilibyśmy się z tym faktem. Takie są prawa rynku, a my jako mali przedsiębiorcy - walczący na co dzień ze wszelkimi przeciwnościami - chyba najlepiej je znamy. Gdyby kierownictwo spółki WPP od samego początku poinformowało nas, że po 15 czerwca 2012 r. skończy się współpraca z nami, albo byśmy sami wystąpili o zajęcie pasa drogowego albo szukali innego miejsca do pracy.
Ale przez cały czas byliśmy oszukiwani, wmawiano nam że współpraca będzie kontynuowana. Z tego względu zaniechaliśmy szukania nowych miejsc, w których moglibyśmy prowadzić swoją działalność gospodarczą, inwestowaliśmy w rozwój pawilonów, zamawialiśmy towar, zawieraliśmy umowy z kontrahentami i co najważniejsze - zatrudnialiśmy nowych pracowników. Dlatego teraz nie możemy się zgodzić z tym, że dzięki oszukańczym zabiegom, prawo do zajęcia pasa drogowego zostało przyznane spółce WPP sp. z o.o. sp. k. a nas - chce się usunąć z tego miejsca.
Uważamy, że w stolicy państwa będącego członkiem Unii Europejskiej na takie działania nie powinno być przyzwolenia. Wspólnota Europejska opiera się wszak na fundamentalnej zasadzie pacta sunt servanda (zobowiązań należy dotrzymywać), a kto ich nie dotrzymuje - nie zasługuje na zaufanie. Uczciwość i działanie zgodne z prawem jest fundamentem obrotu gospodarczego - i walczymy o to, aby tak było.
WALCZYMY DLA WARSZAWY
Na obecnym stanie i wyglądzie przejść podziemnych najwięcej traci Warszawa. Miejsce, które może być wizytówką miasta, terenem, który w Europie i na świecie może być kojarzony z Warszawą, w chwili obecnej jest przejściem, które nie przywołuje miłych wspomnień.
My chcielibyśmy, aby było to miejsce unikatowe, wyróżniające się na mapie Warszawy. Tak jak władzom miasta zależy na rozwoju i dorównaniu Europie, tak - i my sprzedający tam chcemy być dumni ze swoich miejsc pracy.
Czyste ściany, nowy sufit, wzmocnione oświetlenie, toalety na europejskim poziomie, udogodnienia dla turystów, udogodnienia dla niepełnosprawnych, czyste korytarze, estetyczne, przyjemne dla oka witryny i wiele innych inwestycji – to da się zrobić i na takie działania czekaliśmy. Naszym celem jest zarabianie pieniędzy w tym miejscu, a nie zarabianie pieniędzy na tym miejscu. Miasto zyskałoby wiarygodnego, bo zainteresowanego najbardziej, partnera. Warto się zastanowić nad współpracą z ludźmi nastawionymi nie tylko na finansowy sukces ale również na wieloletni rozwój miejsca, z którego wszyscy warszawiacy będą dumni.
INFORMACJE O WPP
Warto odnotować, iż przy dotychczasowych stawkach czynszu (mniejszych o ok 200 - 300% od nowych) tylko w 2010 r. spółka odnotowała przychody w wysokości 9 265 894,92 zł (słownie: dziewięć milionów dwieście sześćdziesiąt pięć tysięcy złotych osiemset dziewięćdziesiąt cztery złote 92 grosze) i bardzo niewielką cześć z tego oddała miastu w formie podatków - w roku 2010 było to tylko 179 411,00 zł (słownie: sto siedemdziesiąt dziewięć tysięcy czterysta jedenaście złotych 00 groszy) a więc ledwie 1,93% przychodu. Przy nowych stawkach jej przychody będą wynosić ok 20 - 25 milionów złotych rocznie!!! Ta zawrotna kwota będzie stanowić dochód tylko jednej spółki zamiast stać się źródłem finansowania pustego budżetu miasta.
Warto także nadmienić, że pomimo olbrzymich przychodów spółka WPP zamiast inwestować w przejścia podziemne i zadbać o ich nowoczesny wygląd, tak by stanowiły wizytówkę Warszawy, zaangażowała się w inne przedsięwzięcia biznesowe (np. zakupiła nieruchomość w Grodzisku Mazowieckim, jest udziałowcem spółki „Sobolewska 20 sp. z o.o.” której prezesem jest Prokurent spółki WPP) doprowadzając teren przejść podziemnych praktycznie do zapaści.
Dziwi deklaracja, że dopiero teraz zaczną się inwestycje i trudno uznać ją za wiarygodną, zwłaszcza, że decyzje ZDM - wydane zgodnie z wnioskiem spółki WPP - zobowiązują ją wyłącznie do: „dokonywania i ponoszenia kosztów bieżących napraw, związanych ze zwykłym utrzymaniem przejść podziemnych w stanie niepogorszonym uwzględniającym naturalne zużycie obiektu, niepołączonych z koniecznością remontu, przebudowy, rozbudowy.”
--------------------------------------
Oto nasze oświadczenie:
OSWIADCZENIE STOWARZYSZENIA KUPCÓW WARSZAWA CENTRUM
Naszym celem jest zarabianie pieniędzy w tym miejscu, a nie zarabianie pieniędzy na tym miejscu.
Wydanie Decyzji z dnia 3 września 2012 r. przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie oznacza, że z tym dniem decyzja Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie nabrała statusu ostateczności. Potwierdza to zatem, że dotychczasowe działania spółki WPP sp. z o.o. dotyczące wyłączania prądu, blokowania pawilonów metalowymi sztabami czy wysyłania not księgowych obciążających najemców horrendalnymi kwotami nie miały żadnej legitymacji prawnej. Jedynym uprawnionym do podejmowania jakichkolwiek działań był wówczas Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.
Stan taki potwierdził Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie, który wyrokiem z dnia 13 sierpnia 2012 r. nakazał spółce WPP sp. z o.o. zapłacić jednemu z przedsiębiorców, któremu wyłączono prąd kwotę 7.200 zł tytułem odszkodowania za bezprawne wyłączenie prądu. Jest to pierwszy wyrok i wkrótce możemy spodziewać się następnych.
W sprawie bezprawnych działań kierownictwa spółki WPP sp. z o.o. sp. k. zostało także wszczęte dochodzenie z art. 191 Kodeksu Karnego (stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania się). Prowadzi je Komisariat Kolejowy Policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie.
Chcemy podkreślić, ze decyzja SKO nie oznacza wcale, że droga dla korzystnego dla przedsiębiorców rozstrzygnięcia jest zamknięta - ostateczny wyrok w sprawie wydać może dopiero Sąd Administracyjny do którego przygotowywana jest skarga. W praktyce funkcjonowania sądownictwa administracyjnego w Polsce wielokrotnie zdarza się, że decyzje SKO są uchylane i przekazywane do ponownego merytorycznego rozpoznania.
BEZPRAWNE DYSPONOWANIE PASEM DROGOWYM
Ponadto został już wniesiony wniosek o wygaśniecie decyzji przyznających WPP prawo do „zajęcia pasa drogowego”. Jego przyczyną jest fakt, że prawo zajęcia pasa drogowego przyznane zostało spółce WPP sp. z o.o. sp. k., a spółka ta nie korzysta z tego prawa tylko je przenosi na innych zawierając umowy najmu. Jest to zaś działanie niezgodne z prawem.
Należy podkreślić, że na mocy wszelkich decyzji administracyjnych indywidualnie określony podmiot nabywa określone prawo, którego skutecznie nie może przenosić na kogoś innego. W decyzjach ZDM prawo zajęcia pasa drogowego zostało przyznane spółce WPP sp. z o.o. sp. k. i to tylko ona może zajmować pas drogowy. Zawieranie umów najmu powoduje, że teren zajmuje ktoś inny, a nie spółka WPP. Tym samym z jednej strony WPP przenosi prawo do zajęcia pasa drogowego, choć czyni to całkowicie niezgodnie z obowiązującymi przepisami, a po drugie zajmujący ten pas drogowy narażeni są na sankcje administracyjne, ponieważ zajmują pas drogowy nie mając ku temu stosownej decyzji administracyjnej. Jest to stan niezgodny z prawem, który w państwie prawa nie powinien mieć miejsca.
Podpis pod tą petycją to wsparcie nas w walce z bezprawiem.
Każdy dodatkowy głos czyni tę sprawę bardziej zauważalną, dlatego prosimy też o udostępnianie tej petycji każdym kanałem do jakiego macie Państwo dostęp.
Dziękujemy,
kupcy walczący o swoje prawa.
jakubkowalski Skontaktuj się z autorem petycji
Ogłoszenie od administratora tej strony internetowejZamknęliśmy petycję i usunęliśmy informacje osobiste sygnatariuszy.Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) wymagana jest legalna podstawa przechowywania danych osobowych, a ponadto informacje te mają być przechowywane możliwie jak najkrócej. |