Religia lub etyka dla każdego ucznia - opowiadamy się za wychowaniem do wartości w szkole

Jestem sygnatariuszem petycji, bo uważam, że to jest element walki ideologicznej i opowiadam się po słusznej stronie. ALE!
Moim zdaniem to nie jest ostateczny sposób na realizacje celu jakim jest wychowanie do wartości. Dlaczego? Oto kilka argumentów:
1. Wartości przekazują głównie rodzice, więc trzeba edukować do wartości rodziców tych dzieci. Postulat do Kościoła: kiedy w końcu zacznie się powszechna formacja dorosłych?
2. Żeby uczyć młodzież i dzieci wartości, trzeba uczyć myślenia a nie religii. Religia to formacja ludzi już WIERZĄCYCH, a żeby ludzie stali się wierzący trzeba ewangelizacji. Postulat do Kościoła: kiedy zacznie się powszechna ewangelizacja ludzi którzy są POZA Kościołem ALE nie na siłę tylko dobrowolnie, ze zrozumieniem?
3. Żeby ludzie potrafili myśleć potrzeba uczyć myślenia a nie tylko odczuwania i szanowania uczuć. Postulat: kiedy zwiększymy nacisk w nauczaniu na przedmioty uczące myślenia i sprawnego przenoszenia abstrakcji do rzeczywistości: matematykę, logikę, filozofię, muzykę, plastykę, technikę - czyli umiejętności twarde uczące przenosić/odnosić abstrakcję do rzeczywistości?
Czyli podsumowując, jedno robić, ale drugiego nie zaniedbywać! Niech ta religia już w szkole zostanie, ALE! do roboty Kościele Święty i hierarchio nasza, bo obrośliście w tłuszcz i dziwicie się, że stado jest napastowane przez wilki.

Zapraszam po sprawdzone materiały do formacji dorosłych: formacjadoroslych.pl

#1: Tomasz Chyra -  

 Dla  dorosłych są od ponad trzydziestu kilku lat obecnie w różnych formach naprzykład katechezy neokatechumenalne  co jesień są w części parafiach plus po każdej Wielkanocy prowadzą ewangelizacje na ulicach i zaprasza wszystkich włącznie z nie ochrzczonymi, w dzisiejszych czasach kursów rekolekcji formacji wspólnot zapraszajacych dorosłych jest akurat mnóstwo  włącznie z ewangeliacją poprzez muzykę... I tak wartości są przekazywane w pierwszej kolejności jeszcze przed pojsciem szurnięty do szkoły w rodzinie.Przedmioty takie jak Pan wymienił są już w szkołach i ich nikt nie planuje z tych szkół wyrzucić cześć z nich jest obowiązkowa.

#2: S - Re:  

Jeśli jest tak jak mówisz, to dlaczego jest tak źle? Masz bardzo wybiórcze postrzeganie rzeczywistości. Policz sobie ile jest wspólnot neokatechumenalnych, nawet policz wszystkie ruchu kościelne i wszystkie wspólnoty uwielbienia, nastepnie podziel przez liczbę osób w Polsce i zobacz o jak znikomym procencie mówisz. Nastpęnie przeczytaj jeszcze raz postulat formacji dorosłych. Księża katoliccy to, co robi neokatechumenat powinni robić dla wszystkich w parafii i to powinno byc obowiązkowe dla każdego, kto jest w parafii. A potem możemy mówić, o ewangelizacji. Każda miniwspólnota typu neokatechumenat to kropla w morzu potrzeb. 

#3: Tomasz Chyra - Re: Re:  

 nie mam wybiórczego ale nie będę o wszystkim na forum publicznym pisać  gdzie widzę bolączki instytucji więc odpisałam tylko nt katechizacji dorosłych w ogromnym skrócie...kościół jako instytucja potrzebuje się obudzić ... Znów w skrócie ogromnym .