STOP dla zniszczenia warszawskiego Teatru Kamienica

Za próbami zniszczenia, a przynajmniej utrudniania funkcjonowania jednego z najlepszych teatrów w Warszawie, zatrudniającego lub przynajmniej goszczącego grono wspaniałych aktorów, współpracującego z artystami z innych miast, angażującego się w promocje miasta, zwracającego uwagę na ciągłość historii miasta i kultury, dostrzegam jak najniższe pobudki - zawiść, prostackie cwaniactwo, chęć dorobienia się na czyjejś pracy i sukcesie lub wręcz działania wrogie wobec kultury- choć przed wszelkimi teoriami spiskowymi bronię się z całych sił . Rzadko poddaję się emocjom w podobnych sytuacjach, rozumiem prawo własności ale tego typu działania - marnowanie pasji i wysiłku wielu osób, który przyniósł i wciąż przynosi długofalowe korzyści dla myślącej części społeczeństwa wzbudził we mnie wściekłość. Tym większą, że od kilku lat jestem wraz rodziną, włączony w problemy śródmiejskich szkół zmuszonych do zmiany lokalizacji a co za tym idzie gruntownej reorganizacji, która może okazać się dla nich b. niekorzystna. O ile jednak historie szkół trwają na ogół kilkadziesiąt lat i wiele rzeczy mogło się w tym czasie zmienić i zmieniło się, o tyle teatr "Kamienica" powstał kilka lat temu więc nie pojmuję jak można było przeprowadzić sprawy prawno-administracyjne w taki sposób aby obecna sytuacja mogła zaistnieć.