STOP dla zniszczenia warszawskiego Teatru Kamienica

Będąc pracownikiem samorządu warszawskiego stykam się dość często z ludźmi, dla których jedyną miarą wartości człowieka jest jego stan posiadania. Ludzie ci dla pomnażania swojego dobytku przedstawiają się często jako prawdomówni i uczciwi. Głośno oburzają się na samą myśl, że mogliby błędnie cokolwiek robić lub mówić. Wszystko to, co robią i mówią, jest jedynie słuszne i prawdziwe. Potrafią z bardzo dużym nakładem energii i pomysłowości wyłudzać nawet drobne dobra socjalne, przysługujące najbardziej ubogim rodzinom czy samotnym matkom z dziećmi. Dla wielu moich koleżanek i kolegów z pracy, a także dla wielu znajomych jest to postawa co najmniej żenująca, jeśli nie obrzydliwa.
Podobnie myślę o ludziach, którzy dla osiągnięcia często niezasłużonych korzyści imają się różnych sposobów - z oszustwem i fałszerstwem na czele - doprowadzają do niszczenia miejsc kultury, sztuki, czy nawet kultowych niedrogich kafejek. Tak na marginesie: zgadzam się z opinią, że promowanie postaw patriotycznych i kultury naturalnego rozwoju człowieka (małżeństwo kobiety i mężczyzny, rodzina, dzieci - Bóg, Honor i Ojczyzna - jest solą w oku całemu lobby genderowemu i niemiłościwie nam panującemu establishmentowi. Kroplą, która przelała ich falę goryczy, była otwarta postawa Pana Emiliana w czasie wyborów prezydenckich. Stąd też wnoszę, że temu quasi właścicielowi w jego oszustwach pomagają za 30 srebrników zdemoralizowani, niestety również zdeterminowani, funkcjonariusze różnych szczebli jeszcze panujących władz
A poza wszystkim jestem od bardzo dawna gorącym fanem Państwa Justyny i Emiliana. Tuszę, że nagłośnienie tego oszustwa będzie przeszkodą w zniszczeniu wspaniałego dorobku Teatru Kamienica.
Życząc wiele radości i zadowolenia oraz wielu zasłużonych laurów za Państwa misję
Z głębokim szacunkiem i poważaniem
Krzysztof Bożym
Sulejówek, dnia 30 września 2015 r.