Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

Quoted post

TEMIDA

#923 Re: #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

2012-03-29 22:29

#921: Marcus - #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

Twoje doświadczenia Markusie pokrywają się, jak widać z naszymi. Można stąd wyprowadzić wniosek, że jak Polska długa i szeroka, doświadczenia  wyniesione przez spółdzielców z batalii o poszanowanie prawa są niemal bliźniacze. Ale dwa wątki Twojej wypowiedzi, wskazują, że potrzebne jest bardziej szczegółowe uzasadnienie naszej strategii.

Zgadzamy się z Tobą, że żaden notariusz nie sporządzi umowy przeniesienia własności lokalu bez stosownego oświadczenia woli ze strony spółdzielni. Przyjął się zwyczaj, że to spółdzielnia proponuje najemcy kancelarię notarialną, w której sporządzona zostanie umowa. Co do tego, że spółdzielnia będzie starała się zwodzić najemców, którzy nie mają sprawy w postępowaniu sądowym, w kwestii wyznaczenia terminu aktu notarialnego, chyba się zgadzamy. Dlatego uważamy, że tacy najemcy powinni zwrócić się do spółdzielni z wnioskiem, żeby w ciągu 3 m-cy wyznaczyła termin umowy notarialnej w ich sprawie. Ponieważ w spółdzielni czeka na realizację spora liczba takich spraw, spółdzielnia może zwodzić zainteresowanych argumentem, że muszą czekać, bo kancelarie z którymi współpracują mają zajęte wszystkie terminy. W takiej sytuacji najemca sam powinien znaleźć kancelarię, która przyjmie zlecenie sporządzenia umowy i ustalić z nią termin tak aby zachować odległość dwóch tygodni czasu na doręczenie przez spółdzielnię niezbędnych dokumentów. O terminie najemca powinien bezzwłocznie spółdzielnię poinformować podkreślając, iż oczekuje, że spółdzielnia doręczy wskazanemu notariuszowi wymagane dokumenty i wyznaczy pełnomocników, którzy stawią się do podpisania aktu. Jest to forma presji, której celem jest odebranie spółdzielni jedynego  argumentu (zajęte terminy w kancelariach), z powodu którego zwłokę spółdzielni należałoby uznać za uzasadnioną.

W odniesieniu zaś do wniosku o uznanie przez pozwaną naszego powództwa, nie ma zagrożenia, że taki wniosek może spowodować jakieś szczególne wydłużenie procesu. Nasz wniosek o uznanie przez Spółdzielnię PERSPEKTYWA w Rudzie Śląskiej powództwa grupy liczącej 31 osób wyszedł do sądu w dniu 27 lutego 2012 r. Sąd powinien na posiedzeniu niejawnym podjąć postanowienie przekazania go stronie przeciwnej i zakreślić jej termin na odniesienie się do takiego wniosku. Załóżmy że ok. trzech tygodni zajęło sądowi podjęcie postanowienia i doręczenie stronie przeciwnej naszego wniosku oraz że zakreślono pozwanej termin 21 dni na zajęcie stanowiska. Wychodzi na to, że w połowie kwietnia sąd powinien dysponować już stanowiskiem naszej spółdzielni. O terminie naszej rozprawy sąd jeszcze nie zdecydował i to z powodów,  które nie mają żadnego związku z naszym wnioskiem. Przepis art. 178 kpc , który wskazujesz dotyczy zawieszenia postępowania na zgodny wniosek obydwu stron procesu. Przepis ten w żaden sposób nie łączy się z wnioskiem o uznanie powództwa.

Ps. Do dwóch spraw, w których pozwaną jest Spółdzielnia LUIZA  w Zabrzu wnioski  o uznanie powództwa wyszły w dn. 16 marca i 19 marca br. W jednej z tych spraw nie ma jeszcze terminu rozprawy a w drugiej termin wyznaczony został na dzień 30 maja br. W obydwu tych wystąpieniach wnosiliśmy nadto o to aby sąd zakreślił pozwanej termin na odniesienie się do złożonego wniosku w czasie poprzedzającym termin zaplanowany dla rozprawy.

Odpowiedzi

154

#926 Re: Re: #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

2012-03-30 10:08:27

#923: TEMIDA - Re: #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

Małe sprostowanie; obie sprawy z Luizy w sprawie,ktorych złożono pisma o uznanie powództwa mają wyznaczone terminy rozpraw jedna po drugiej w tygodniowym odstępie pod koniec maja.

Ten wpis został usunięty przez autora (Pokaż szczegóły)

2012-03-30 10:57:58