PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#15207

Podpisuje ponieważ sama codziennie walczę z depresją odkąd urodziła się moja druga córka i wiem jak bardzo ciężko jest sobie samemu z tym radzić bez żadnego wsparcia

Klaudia Woźnica (Świebodzin, 2024-06-20)

#15211

Podpisuję ponieważ jestem mamą prawie dwulatka i wiem jak ciężko jest po porodzie. Często czujemy się samotne i niezrozumiane.

Karolina Mądrzyńska (Bydgoszcz, 2024-06-20)

#15213

Nie chcę aby inne kobiety przechodziły przez trudy i początki macierzyństwa bez pomocy jak ja, żeby depresja poporodowa je wyniszczała i kłębiła się latami. Nie chcę żeby kobiety po stracie zostawanie były same sobie bo wiem ile trudu łez i bólu kosztuje pogodzenie się z tym, bo zapomnieć o tym się nigdy nie zapomina .

Kinga Ciesiulska (Działdowo, 2024-06-20)

#15215

Ponieważ przeżyłam traumę przy cc plus bardzo ciężki połóg co z tego wyszło otarłam się o depresję

Monika Łukaszewicz (Szczecinowo, 2024-06-20)

#15219

Podpisuję,bo usłyszałam wiele histori kobiet, które przeżyły ciężkie chwile po porodzie lub stracie dziecka, niejednokrotnie nie otrzymując żadnej pomocy.

Katarzyna Kubuj (Olsztyn, 2024-06-20)

#15225

Jestem młodą Polką, która możliwe że w przyszłości będzie w ciąży, chciałabym abym ją była objęta takim wsparciem jeżeli będę go potrzebować, ale chcę również aby Polki mogły na tym skorzystać. Jest to niezmiernie potrzebne. Statystyki przerażają

Zuzanna Orzechowska (Jonkowo, 2024-06-20)

#15229

Potrzebne jest to "od zawsze" i nie było. Czas wielki na taką pomoc dla Kobiet!

Dorota Andrzejczak (Jarocin, 2024-06-20)

#15230

Zmagam się z depresją i nerwicą lękową od porodu. Nikt nie zwrócił uwagi ,że coś jest nie tak. Dopiero jak rok po porodzie zaczęłam bać się wychodzić z domu zaczęłam leczenie.

Beata Rejniak (Olsztyn, 2024-06-20)

#15239

Przy pierwszej ciąży i po niej za późno otrzymałam pomoc
Sama musiałam o nią prosić, ale moje zdrowie psychiczne bardzo ucierpiało

Dominika Kapelańczyk (Opole, 2024-06-20)

#15255

Podpisuję, ponieważ chcę pomóc wszystkim kobietom, które mogą przechodzić przez piekło jakie niektóre z nas przechodziły. Żaden człowiek nie zasługuje na takie traktowanie a zwłaszcza podczas tak ważnego okresu jakim jest tworzenie nowego życia. Wiele sytuacji pokazuje mi, że kobiety które decydują się na dzieci często są traktowane jakby tylko ich naród rozrodczy był ważny a nie cała kobieta jako osoba z uczuciami a wcale nie powinno tak być. Chce pomóc przyszłym mamom, którą może sama będę, ponieważ zasługujemy na o wiele lepsze traktowanie.

Majka Szymańska (Wałbrzych, 2024-06-20)

#15266

Dla mnie już za późno bo dzieci już dorosłe ale z ogromnymi brakami, za które czuję się odpowiedzialna bo miałam depresję poporodową która z czasem przybrała formę permanentną. Psycholog z którą niedawno rozmawiałam zdziwiła się że jak to, 20 lat temu depresja poporodowa nie była już tabu... moja odp: "jak to nie? Do dziś jest!" Ciężko się na to patrzy! Ciężko się to wspomina... chociaż mało pamiętam... umysł wymazał. Szkoda mi tych lat które mogły być pięknymi a nie były.

Magdalena Niewiedział (Sosnowiec, 2024-06-20)

#15268

Kobieta powinna mieć wsparcie po porodzie, w połogu i gdy straci swoje małżeństwo.

Lucyna Błaszkowska (Kościerzyna, 2024-06-20)

#15279

wspieram wartość życia wszystkich kobiet!!!

Zofia Napierała (Mosina, 2024-06-20)

#15287

Wiem z doświadczenia jak bardzo jest to potrzebne - zarówno po urodzeniu jak i po stracie.

Agnieszka Stoch (Warszawa, 2024-06-20)

#15295

Ponieważ po ciężkim porodzie synka położne zamiast mi pomóc wolałby obgadywać nową położną która zszywała mi szyjkę macicy. Zrobiła to źle. Musieli podać mnie narkozie, aby anestezjolodzy poprawili wszytsko (wcześniej ich nie było kiedy byli potrzebni przy porodzie) gdy wybudziłam się leżałam sama na sali bez partnera i synka, kiedy przewieziono mnie na salę pół przytomna salę na patologi ponieważ na po porodowej nie było dla mnie nawet miejsca bo były rezerwacje. Gdy pojawił się mój partner został wyrzucony z sali, przywieźli mi synka i kazali sobie radzić. Ledwo widziałam na oczy, miałam podłączony cewnik, byłam po dużym krwotoku, pęknięta szyjka macicy jak i kroczę, łyżeczkowanie brak pokarmu usłyszałam że mam nie dzwonić w nocy po mleko dla mojego dziecka ponieważ w sali obok płacze dziecko bardziej bo jest głodne a ja wymyślam sobie bo jestem młoda, płakałam codziennie crp miałam 176 przez co nie wyszliśmy normalnie ze szpitala jedynie kto zainteresował się moim stanem i płaczem była pani która sprząta sale, przykre

Oliwia Oliwia (Ostróda, 2024-06-20)

#15309

Przez to jak jesteśmy traktowane w trakcie porodu oraz tuż po nim wiele z nas walczy z traumami latami.

Emilia Korabiec (Toruń, 2024-06-20)

#15314

Jestem kobietą

Patrycja Zauter (Bydgoszcz, 2024-06-20)

#15319

Mimo młodego wieku poroniłam w 8 tygodniu ciąży. Byłam poddana zabiegowi łyżeczkowania. Po 1,5 miesiąca w nocy obudziły mnie straszne skurcze . Okazało się że zabieg został wykonany nie prawidłowo i poroniłam w domu . Okazało się że zabieg musi być powtórzony. Do dziś nie zapomnę wzroku wszystkich pielęgniarek z pogardą na mnie i różnych dogryźliwych tekstów rzuconych w moją stronę . Minęło już prawie pół roku a dalej nie mogę o tym zapomnieć. Teraz boję się jeździć do szpitali .

Zuzanna Stoch (Rabka zdrój, 2024-06-21)

#15342

Podpisuję, ponieważ jestem mamą tęczowego dziecka. Takie wsparcie bardzo ułatwiłoby mi życie i pomogło po stracie 1. Dziecka jak i po narodzinach 2. Dziecka.

Aneta Wiśniewska-Bartosińska (Legionowo, 2024-06-21)

#15350

Wsparcie kobiet w czasie ciąży, połogu jak i po stracie powinni stać się oczywiste! Ja nie mam traumatycznych wspomnień z tego okresu, ale jak czytam i słucham niektórych opowieści to płakać mi się chce.

Patrycja Grecka (Fulda, 2024-06-21)

#15351

Podpisuje się pod petycją ponieważ po ciąży czułam się źle sama ze soba odbiło się to na mnie na moim dziecku oraz mężu nie miałam pomocy z nikad a wtedy nie czułam potrzeby pójścia do lekarza bo to przecież połóg i to normalne że jest się rozdrażniona to trwało do 2 lat synka czułam się okropnie kiedy dotarło do mnie że 2 lata zmarnowała mi choroba i dalej tak jest momentami. Potrzebujemy psychologa powinien być dostępny dla każdej kobiety w trakcie ciąży w połogu oraz po stracie dziecka.

Paulina Xvz (Gorzów Wielkopolski, 2024-06-21)

#15360

Sama przeszlam stratę Dziecka w 1 ciąży i nie miałam żadnej pomocy że strony Szpitala..

Magdalena Szymańska (Złotów, 2024-06-21)

#15382

zdrowie psychiczne jest ważne i ma wpływ na nasze zdrowie ogólne och funkcjonowanie w ogóle.

Monika Konwińska (Łabiszyn, 2024-06-21)

#15393

Podpisuję, ponieważ każda kobieta w chwili stracenia dziecka powinna mieć wsparcie, możliwość wygadania się komuś o swoich emocjach i stracie

Kinga Kość (Kowalów, 2024-06-21)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...