PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#17817

Podpisuję, ponieważ jesteśmy tylko
ludźmi i każde z nas zasługuje na pomoc.

Nadia Dziewońska (Kraków, 2024-06-25)

#17819

poniewaz kazdy zasługuje na wsparcie

Oliwia Kula (Żarki, 2024-06-25)

#17822

Podpisuję, ponieważ chce by mój porosld za parę lat był obiegu opieka psychologa bo wiem jak bardzo to jest potrzebne w czasie gdy hormony szaleją

Natalia Zajdel (Czernica, 2024-06-25)

#17836

Uważam, że każda kobieta w ciąży, połogu, czy po stracie powinna mieć bezwzględny dostęp do psychologa

Barbara Krzysztofiak (Podobin, 2024-06-25)

#17842

Podpisuję, ponieważ uważam, że kobiety mają na swoich barkach zbyt duże brzemię. Moja ciąża przebiegała wzorowo, byłam niesamowicie szczęśliwa, wiedząc, że wkrótce pojawi się mój upragniony synek. Poród? To było coś strasznego. Czternaście dni po terminie, poród wywoływany, małowodzie, zielone wody. Dodam, że przed wywoływaniem porodu byłam w szpitalu dziesięć dni, a lekarze zwlekali bardzo długo.

O 9:00 oksytocyna, od około 10:00 pojawiły się pierwsze skurcze, które położne bagatelizowały mówiąc: "chyba Pani oszukuje, nie ma żadnych skurczy", podczas gdy czułam, jak rozrywało mnie od środka. O 14:00 kolejna dawka oksytocyny, żadnego znieczulenia, bo nie było anestezjologa. Poprosiłam o gaz, przynieśli go o 16:00 na zaledwie 22 minuty. Dlaczego? Położna stwierdziła, że przez gaz mam mniejsze skurcze i w ten sposób nigdy nie urodzę.

O 18:00 zaczęłam błagać o cesarskie cięcie, nie miałam już sił, wszystko mnie bolało. Odmówili, z czego finalnie się cieszę. Po 18:00 zmiana personelu, przyszła inna położna, która ratowała sytuację, pomagała mi. O 20:20 pojawił się mój śliczny synek. Nie mogłam być z nim przez noc, zabrali go, a ja nie mogłam spać, mimo że przez cały dzień męczyłam się, nic nie jadłam.

Po porodzie spędziłam 10 dni w szpitalu, bo synek miał bakterię. Pierwsze trzy doby brak mleka w piersiach, a od pielęgniarek słyszałam: "dawaj, dawaj, bo nie będziemy dawać sztucznego mleka", "przystawiaj dziecko, inaczej się nie pojawi". Nie mogłam go przystawiać, bo synek nie mógł złapać brodawki, która była bardziej wklęsła niż wypukła.

Najgorsze przyszło, gdy wróciliśmy do domu. Brak czynnej pomocy ze strony męża, hormony i opinie osób zewnętrznych: "to robisz źle, tak się nie robi, to nie tak, ja robiłam inaczej". Postępowałam zgodnie z zaleceniami lekarza oraz położnej środowiskowej, a mimo to każdy musiał dodać swoje pięć groszy, aby tylko dobić mnie psychicznie.

Czy miałam depresję? Tego nie wiem. Miałam dni, że nie wychodziłam z noworodkiem z łóżka, bo mi się nie chciało, płakałam w łazience, płakałam co chwilę. Czy to była depresja, czy tylko hormony? Nie wiem. Nie poprosiłam specjalisty o pomoc, a gdy prosiłam bliskich, usłyszałam: "daj spokój, każda przez to przechodzi, weź się w garść. Teraz jestem inną osobą, wiem że dam radę, ale też wiem że nie każdy da...

Kinga Lachowicz (Janów, 2024-06-25)

#17866

Podpisuje, ponieważ uważam że każdy powinien dostać pomoc jeśli tego potrzebuje lub wymaga.
By otrzymała pomoc żeby być wstanie prawidłowo funktionowac.

Milena Marczak (Laupheim, 2024-06-25)

#17879

Podpisuje ponieważ chce aby kazda osoba ktora potrzebuje pomocy ją dostała:) Wierze ze sie uda!!!

Martyna Repko (Czerwionka-Leszczyny, 2024-06-25)

#17887

Podpisuje ponieważ każda kobieta zasługuje na pomoc specjalistów po połogu jak i w trakcie ciąży sama będę mamą i nie wyobrażam sobie przy mojej depresji nie mieć pomocy

Paulina Patoń (Ruda śląska, 2024-06-25)

#17895

Zdrowie psychiczne w tym okresie jest szczególnie ważne

Anna Ochman (Stara Wieś, 2024-06-25)

#17896

Podpisuję, ponieważ choruje na depresję po porodową od 2 lat i nikt się tym nie zainteresował mimo, że byłam w tym czasie w drugiej ciąży. Podpisuję, ponieważ nie chce żeby jakakolwiek kobieta, która poprosi o pomoc położną usłyszała: "wyolbrzymiasz, inni mają po 4 dzieci i dają rade". Podpisuję ponieważ nie chce żeby złość i frustracja Mamy z depresją przeniosła się na dziecko. Podpisuję, bo na infolini wsparcia ludzi w kryzysie emocjonalnym usłyszałam "musi się Pani tylko trochę przespać", "każdy ma dzieci i musi sobie radzić", "głupoty Pani wymyśla. Jak to myśli Pani że ból fizyczny zagłuszy psychiczny?". Podpisuję, bo nikomu tego nie życzę.

Laura Dąbrowska (Decie, 2024-06-25)

#17913

Każda kobieta powinna otrzymać wsparcie

Weronika Bartczak (Płońsk, 2024-06-25)

#17930

Podpisuję, ponieważ chcę zadbać o swoją przyszłość.

Patrycja Stępniewska (Jabłonna, 2024-06-25)

#17934

Jest to dla mnie ważna kwestia

Maria B (Warszawa, 2024-06-25)

#17941

Zależy mi na wsparciu innych kobiet potrzebujących.

Julia Wala (Katowice, 2024-06-25)

#17963

Podpisuję, ponieważ jestem przyszłą położną i mamy tego potrzebują 🩷

Roksana Brożyna (Rzeszów, 2024-06-25)

#17984

Podpisuję ponieważ zmagam się z depresją i pomimo iż nie mogę być kiedyś matką z połogu naturalnego to nie wyobrażam sobie nie wnieść pomocy innym kobietom

Gabriela Pękala (Kraków, 2024-06-25)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...