Walka o jedyne leki stosowane w leczeniu włóknienia płuc

Ewa

/ #123 Re: Re:

2016-06-02 08:47

#103: Piter - Re:  

 Pisałam o tym na innym forum, ale tu też wstawie, bo chyba rząd już robi wszystko żeby tylko nie refundować drogich leków i umywać ręce. 

Stwierdzam, że w naszym kraju lekarze chyba nie wiedzą jak leczyć zwłóknienie płuc. Moja mama była przez półtora roku leczona sterydami i stan się pogorszył do takiego stopnia, że nie mogła już chodzić i leżała pod tlenem. Zaczęłam interesować się esbrietem. Udało się mi zebrać w rodzinie pieniądze na miesięczną kurację. Niestety nasze bandyckie państwo nie refunduje, a zapłaciłam 9550 zł. Póżniej kupiłam Pirfenex. Pojechałam do Indii, udało mi się kupić w aptece dawkę na rok. Dzisiaj mama chodzi o własnych siłach, a saturacja jej wzrosła o 5%. Dziwi mnie dlaczego lekarze nawet mi nie wspomnieli o takiej kuracji. Jak zapytałam, to tylko się dowiedziałam, że to nie sprawdzony lek... Gdzie w USA i Kanadzie leczy się nim ludzi. Oczywiście ma skutki uboczne, jak duszności w pierwszych miesiącach barania leku. I trzeba uważać na podróbki. W aptece koszt 300 tabletek to około 24tys rupii (1400 zł)
Na ulicy są sprzedawane po 5-10 tys rupi, ale widać różnicę w opakowaniach.

Takie jest działanie Pirfenexu