STOP DRASTYCZNYM ZDJĘCIOM PRO-LIFE'U NA TERENIE STARÓWKI W TORUNIU

Uważam, że dzieci, które nie rozumieją jeszcze zjawiska prokreacji a także nie wiedzą też nic o rozwoju i możliwych uszkodzeniach płodu, nie są w stanie zdystansować się od obrazów pokazywanych przez fundacje Pro Prawo do Życia. My, jako ludzie dorośli, możemy wyrobić sobie pogląd na to, czy plakaty są manipulacją czy nie, a także wiemy, jak skomplikowana jest sytuacja kobiet, które dokonują aborcji. Dziecko nie rozumie jeszcze, że kiedyś samo będzie być może w sytuacji trudnego wyboru. Jedno, co odbiera z tych plakatów, to śmierć, krew i ból. Wystarczy wspomnieć sytuację, gdy dziewczynka, której katechetka w szkole opowiadała o aborcji, pilnowała w nocy swojej siostrzyczki, bo myślała, że rodzice ją zabiją. Dzieci nie rozumieją złożoności tego zjawiska. Uważam, że Fundacja Pro Prawo do Życia, próbując realizować swoje cele, zapomina o życiu i psychice dzieci już urodzonych, których dobro powinno nas interesować jako pierwsze.