Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

Quoted post

Marcus

#921 #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

2012-03-29 13:23

Moje uwagi,a właściwie zasady,jakie należy stosować w w/ w sprawie:
1)Prezes SM, który do tej pory nie przeniósł na Ciebie własności TWOJEGO mieszkania jest Twoim WROGIEM!! Wrogowi nigdy się nie wierzy!!
2)Z SM rozmawiamy tyko pisemnie, za potwierdzeniem na kopii. To są b.ważne dowody w sprawie. Pisma najlepiej doręczać osobiście.
3)Zasada "matematyczna" - umiesz liczyć, licz na siebie. W związku z tym najlepiej jest prowadzić sprawę osobiście, a jeżeli to z różnych przyczyn jest niemożliwe, wykorzystać art.87par.1 kpc. Zawodowego prawnika brać w ostateczności, zawierając z nim umowę(może być ustna, ale przy świadkach) w której zastrzeżemy wypłatę całości jego honorarium, dopiero po zakończeni sprawy. Prowadzenie sprawy osobiście lub przez niezawodowego pełnomocnika ma tą zaletę, że "małemu wolno więcej", czyli ewentualne błędy w procesie, których nie wolno sądowi "przepuścić" zawodowemu prawnikowi, nam mogą "ujść płazem".
4)Czas, czas i jeszcze raz czas. Zostało już tylko niecałe 11 m-cy. Ponieważ SM już dawno przekroczyły, tzw."zawite terminy", zawarte w ustawie, stosować co najwyżej tylko terminy zawarte w kpa - 14 dni.
5)Uznanie powództwa - przy cwanym prawniku SM i aprobacie sądu może być wykorzystane do odwleczenia sprawy - art.178 kpc.
Odnośnie postu #915 Spółdzielcy: W całej Polsce nie znajdzie Pan notariusza, który bez oświadczenia woli SM lub wyroku sądu, sporządzi akt notarialny przeniesienia własności. Prawo mu tego zabrania. A odnośnie naszych praw jakie mamy wobec SM, to można tylko powiedzieć, że mają je one "w głębokim poważaniu".

Odpowiedzi

TEMIDA

#923 Re: #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

2012-03-29 22:29:21

#921: Marcus - #909 2012-03-28 17:15 Upominaj się o swoje

Twoje doświadczenia Markusie pokrywają się, jak widać z naszymi. Można stąd wyprowadzić wniosek, że jak Polska długa i szeroka, doświadczenia  wyniesione przez spółdzielców z batalii o poszanowanie prawa są niemal bliźniacze. Ale dwa wątki Twojej wypowiedzi, wskazują, że potrzebne jest bardziej szczegółowe uzasadnienie naszej strategii.

Zgadzamy się z Tobą, że żaden notariusz nie sporządzi umowy przeniesienia własności lokalu bez stosownego oświadczenia woli ze strony spółdzielni. Przyjął się zwyczaj, że to spółdzielnia proponuje najemcy kancelarię notarialną, w której sporządzona zostanie umowa. Co do tego, że spółdzielnia będzie starała się zwodzić najemców, którzy nie mają sprawy w postępowaniu sądowym, w kwestii wyznaczenia terminu aktu notarialnego, chyba się zgadzamy. Dlatego uważamy, że tacy najemcy powinni zwrócić się do spółdzielni z wnioskiem, żeby w ciągu 3 m-cy wyznaczyła termin umowy notarialnej w ich sprawie. Ponieważ w spółdzielni czeka na realizację spora liczba takich spraw, spółdzielnia może zwodzić zainteresowanych argumentem, że muszą czekać, bo kancelarie z którymi współpracują mają zajęte wszystkie terminy. W takiej sytuacji najemca sam powinien znaleźć kancelarię, która przyjmie zlecenie sporządzenia umowy i ustalić z nią termin tak aby zachować odległość dwóch tygodni czasu na doręczenie przez spółdzielnię niezbędnych dokumentów. O terminie najemca powinien bezzwłocznie spółdzielnię poinformować podkreślając, iż oczekuje, że spółdzielnia doręczy wskazanemu notariuszowi wymagane dokumenty i wyznaczy pełnomocników, którzy stawią się do podpisania aktu. Jest to forma presji, której celem jest odebranie spółdzielni jedynego  argumentu (zajęte terminy w kancelariach), z powodu którego zwłokę spółdzielni należałoby uznać za uzasadnioną.

W odniesieniu zaś do wniosku o uznanie przez pozwaną naszego powództwa, nie ma zagrożenia, że taki wniosek może spowodować jakieś szczególne wydłużenie procesu. Nasz wniosek o uznanie przez Spółdzielnię PERSPEKTYWA w Rudzie Śląskiej powództwa grupy liczącej 31 osób wyszedł do sądu w dniu 27 lutego 2012 r. Sąd powinien na posiedzeniu niejawnym podjąć postanowienie przekazania go stronie przeciwnej i zakreślić jej termin na odniesienie się do takiego wniosku. Załóżmy że ok. trzech tygodni zajęło sądowi podjęcie postanowienia i doręczenie stronie przeciwnej naszego wniosku oraz że zakreślono pozwanej termin 21 dni na zajęcie stanowiska. Wychodzi na to, że w połowie kwietnia sąd powinien dysponować już stanowiskiem naszej spółdzielni. O terminie naszej rozprawy sąd jeszcze nie zdecydował i to z powodów,  które nie mają żadnego związku z naszym wnioskiem. Przepis art. 178 kpc , który wskazujesz dotyczy zawieszenia postępowania na zgodny wniosek obydwu stron procesu. Przepis ten w żaden sposób nie łączy się z wnioskiem o uznanie powództwa.

Ps. Do dwóch spraw, w których pozwaną jest Spółdzielnia LUIZA  w Zabrzu wnioski  o uznanie powództwa wyszły w dn. 16 marca i 19 marca br. W jednej z tych spraw nie ma jeszcze terminu rozprawy a w drugiej termin wyznaczony został na dzień 30 maja br. W obydwu tych wystąpieniach wnosiliśmy nadto o to aby sąd zakreślił pozwanej termin na odniesienie się do złożonego wniosku w czasie poprzedzającym termin zaplanowany dla rozprawy.