PETYCJA W SPRAWIE OBJĘCIA OBLIGATORYJNYM WSPARCIEM PSYCHOLOGICZNYM KOBIET W CIĄŻY, POŁOGU ORAZ PO STRACIE

Komentarze

#14408

Ponieważ ja nie miałam takiej opieki, nikt tez ze mną nie rozmawiał a wiem ze taka pomoc jest potrzebna. Co prawda nie miałam depresji i jakoś sobie poradziłam ze swoimi emocjami ale uważam ze wszyscy powinni mieć z kim porozmawiać żeby lepiej poradzić sobie z problemem (tak uważam ze to jest bardzo duży problem i w naszym kraju panuje „znieczulica”) ja osobiście sie spotkałam z Panią od laktacji która mnie zwyzywała prawie tylko dlatego ze nie mialam duzo pokarmu i dziecko nie potrafiło sie najeść (bardzo dużo stresu mnie to kosztowało i przez cały połóg uważałam siebie za zła matkę ale szybko mi przeszło jak „odpoczęłam” od szpitala gdzie patrzyli krzywo. Niestety żyjemy w takiej rzeczywistości i człowiek człowiekowi wilkiem. Dlatego uważam ze powinna byc osoba która spojrzy na to od innej strony, od tej co my czujemy i jak poradzić sobie z burza hormonów, emocji, tak samo jak wprowadzić w ten temat partnera :)

Paulina Banach (Kraków, 2024-06-20)

#14409

Uważam, że jest to bardzo ważne👍

Natalia Szymaszek (Zalesie Górne, 2024-06-20)

#14428

Podpisuje mimo tego iż nie jestem jeszcze mamą a mam w przyszłości zamiar nią być.
Podpisuje, ponieważ słuchając doświadczeń moich sióstr i bliskich osób odnośnie porodu i połogu uważam że taka opieka powinna być normą.

Oliwia Witkowska (Wiktorowo, 2024-06-20)

#14431

Zmagałam się z 2 depresji po porodowymi sami i do tej pory odczuwam skutki tej nie równej walki

Ewelina Anczkiewicz (Warszawa, 2024-06-20)

#14438

Planuje dziecko i nie wyobrażam sobie, abym została bez opieki psychologicznej.

Anna Tabaka (Psary Polskie, 2024-06-20)

#14441

To najlepsza inicjatywa na całym świecie

Adrianna Ilczuk-Buczek (Skórzec, 2024-06-20)

#14474

Ponieważ jest to bardzo potrzebne dla mam, istnieją możliwości iż nie ma ona wsparcia od bliskich bądź wgl nikogo takiego nie ma. Czasami jest tak, że mamy dostają nacisk na karmienie dziecka piersią od strony bliskich i wtedy nie czuję się komfortowo. Rozmowa z kimś kto wysłucha jest bardzo potrzebna dla świeżych mam, rozmowa i przede wszystkim zrozumienie. Niektóre mamy mimo długo czasowego starania po tym jak udało im się zajść w ciążę tracą dziecko zaledwie chwilę po usłyszeniu bicia serca maluszka. To jest straszne. Mimo tego zostają obwiniane o niestosowne noszenie spodni, przez co stracili dziecko gdzie nawet jeszcze nie wiedzieli o ciąży.

Karolina Dorosz (Kościan, 2024-06-20)

#14481

Zgadzam się z tym, że powinna być wdrozona opieka psychologiczna dla kobiet w ciąży, w połogu i po stracie.

Dominika Borzymowska (Lidzbark, 2024-06-20)

#14503

Podpisuję, bo mam jeszcze takie prawo. Jestem studentem nauk politycznych, interesującym się sytuacją w kraju, nie godzę się na takie traktowanie.

Hanna Andryka (Warszawa, 2024-06-20)

#14518

Miałam sama problemy związane ze zdrowiem psychicznym w ciąży a także w połogu, nie radząc sobie z hormonami, emocjami i całością obowiązków życia młodej mamy, a najbardziej nie radziłam sobie z problemami karmiąc piersią, a także kiedy dziecko odrzucało pierś. Wiele moich znajomych a także przyjaciółek miało depresję poporodową, tylko przyznało się do tego po czasie i postuluje za powstaniem takiego psychologa przy każdej placówce medycznej z terminami na cito dla kobiet w ciąży, starających się o ciążę, po stracie dziecka a także przede wszystkim w połogu, który jest najpaskudniejszym okresem w życiu kobiety.

Magdalena Barnaś (Kraków, 2024-06-20)

#14521

Sama przeszłam depresję po porodzie, wiem ile to siły kosztuje wyjście z tego bagna. Dotyka to całej rodziny. A opieka psychologiczna po porodzie? Nie ma czegoś takiego.. czas to zmienić i pomóc kobietom zawalczyć o siebie, swoją rodzinę i zdrowie.

Dominika Kopeć (Iłów, 2024-06-20)

#14537

Podpisuje ponieważ sama prawdopodobnie zmagałam się z depresją poporodową,

Joanna Sromek (Bielsko-Biała, 2024-06-20)

#14538

Myślałam, że byłam świetnie przygotowana do porodu i połogu. Okazało się, że nie byłam, emocje jakie czułam w połogu kompletnie zwalały mnie z nóg. Dużo dałabym w tamtym czasie za konsultację z psychologiem, ale wtedy nie miałam nawet siły szukać pomocy.

Agnieszka Las (Toruń, 2024-06-20)

#14547

Podpisuje ponieważ podczas akcji porodu nie było przy mnie nikogo bliskiego. Mój narzeczony nie mógł być przy mnie ponieważ urodziłam coreczke w lipcu 2020 roku. Porody rodzinne były wtedy niemożliwe. W tym czasie jak rodziłam, odbywał się jeszcze poród. Osoba odbierająca poród biegała od jednej do drugiej. Nie miałam żadnego wsparcia pielęgniarki które staly naokoło mnie mocno krzyczały i cały czas mówiły że źle wszystko robię. Musiałam być naciętą ponieważ mała była już słaba. Na szczęście udało się urodzić i mała dostała 10/10 i mimo że sam poród trwał 40 min to bardzo źle go wspominam później jak położyli córeczkę na mnie ja tak się bałam żeby jej nie upuścić żeby ze mnie nie spadła. Tak mocno płakałam wszystkie emocje puściły. Pielęgniarki po zakończonej akcji później mówiły że wszystko dobrze. Ale to nie można było tak od razu wspierać tylko krzyczeć. Pomoc psychologa jest bardzo potrzebna .

Sylwia Szczecińska (Poznań, 2024-06-20)

#14560

W przyszłości jako matka nie jestem w stanie zagwarantować jak będę się czuła w nowej roli, chce sobie i innym kobietom zagwarantować wsparcie.

Kamila Wawryniuk (Sarnaki, 2024-06-20)

#14578

Podpisuję ponieważ sama potrzebowałam takiej opieki a jej nie dostałam.

Dominika Mielcarek (Gostyń, 2024-06-20)

#14596

Jestem kobietą. Pomagałam kobietom w ciąży i po niej.

Dorota Woltyńska (Brugge, 2024-06-20)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...