PROTEST PRZECIW LIKWIDACJI PRZEDSZKOLA NR 63 BYTOM

#253: -

jak będzie trzeba to my będziemy następni

RODZICE
Wszystkie sześciolatki obowiązkowo rozpoczną naukę w 2014 r.; o dwa lata przedłużony będzie okres, w którym o pójściu do szkoły podstawowej przez sześciolatka będą decydować rodzice - postanowił dziś rząd.

Jeszcze przez dwa lata sześciolatki w pierwszej klasie zgodnie z wolą rodziców - projekt nowelizacji ustawy do konsultacji

Od września naukę w klasach pierwszych szkół podstawowych rozpoczęło około 20% wszystkich dzieci sześcioletnich. W obecnym roku szkolnym sześciolatki uczęszczają do blisko 90% szkół podstawowych lub oddziałów przedszkolnych funkcjonujących w szkołach. Niektóre szkoły potrzebują jednak więcej czasu na włączenie się w realizację tej części reformy systemu oświaty.

Aby umożliwić samorządom odpowiednie przygotowanie wszystkich szkół, biorąc jednocześnie pod uwagę oczekiwania rodziców i chcąc zapewnić jak najszerszy udział dzieci pięcioletnich w wychowaniu przedszkolnym, Minister Edukacji Narodowej przekazuje do konsultacji społecznych projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty zakładający:

1. Przedłużenie o dwa lata okresu, w którym rodzice podejmują decyzję o rozpoczęciu przez dziecko sześcioletnie edukacji szkolnej. Oznacza to, że o rozpoczęciu nauki w szkole dzieci urodzonych w latach 2006 i 2007 nadal decydować będą rodzice,

2. Objęcie obowiązkiem szkolnym wszystkich dzieci sześcioletnich od 1 września 2014 roku. Oznacza to, że dzieci urodzone w 2008 roku i w latach kolejnych będą rozpoczynały naukę w szkole w wieku sześciu lat.

Dzieci pięcioletnie nadal będą objęte obowiązkiem uczestnictwa w wychowaniu przedszkolnym.

Dzieci urodzone w latach 2006 i 2007, które - zgodnie z decyzją rodziców - nie rozpoczną nauki w szkole w wieku sześciu lat, będą nadal uczęszczać do przedszkoli lub oddziałów przedszkolnych w szkołach.

Dla tych dzieci nauczyciele wymienionych placówek opracują program, rozszerzający zdobytą wcześniej wiedzę i umiejętności, który będzie uwzględniał ich potrzeby rozwojowe.

W podjęciu decyzji o zapisaniu sześciolatka do klasy pierwszej rodzicom pomoże informacja o poziomie przygotowania dziecka do edukacji szkolnej, przygotowana przez nauczyciela w przedszkolu.

Wydłużenie do 2014 roku terminu wprowadzenia obowiązku nauki dla sześciolatków umożliwi samorządom skorzystanie m.in. ze środków przeznaczonych na realizację rządowego programu „Radosna szkoła".

6-latki obowiązkowo w szkole od 2014 roku?

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce przedłużenia o dwa lata okresu dobrowolnego posyłania 6-latków do szkół. Takie rozwiązanie proponuje MEN w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty.

Od września naukę w klasach pierwszych szkół podstawowych rozpoczęło ok. 20 proc. wszystkich dzieci 6-letnich 
Informacja o projekcie nowelizacji ukazała się w czwartek na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Zgodnie z założeniami projektu, który MEN przekazał do konsultacji społecznych, obowiązkiem szkolnym zostaną objęte wszystkie 6-latki od 1 września 2014 roku.

O rozpoczęciu nauki w szkole dzieci urodzonych w latach 2006 i 2007 nadal decydować będą rodzice.

Dzieci urodzone w 2008 roku i w latach kolejnych będą rozpoczynały naukę w szkole w wieku sześciu lat.

Dzieci 5-letnie nadal mają być objęte obowiązkiem uczestnictwa w wychowaniu przedszkolnym.

Jak poinformował MEN, od września naukę w klasach pierwszych szkół podstawowych rozpoczęło około 20 proc. wszystkich dzieci 6-letnich. W obecnym roku szkolnym 6-latki uczęszczają do blisko 90 proc. szkół podstawowych lub oddziałów przedszkolnych funkcjonujących w szkołach. Niektóre szkoły potrzebują jednak więcej czasu na włączenie się w realizację tej części reformy systemu oświaty.

Dzieci urodzone w latach 2006 i 2007, które – zgodnie z decyzją rodziców – nie rozpoczną nauki w szkole w wieku sześciu lat, będą nadal uczęszczać do przedszkoli lub oddziałów przedszkolnych w szkołach.

#260: JH -

Wszystko jest pięknie tylko pułapką są tzw."oddziały przedszkolne" funkcjonujące w szkołach. Oddziały te nie są niczym innym tylko furtką dla naszej wladzy aby i tak przeforsować swój pomysł bo przecież dziecko nie pójdzie do szkoły tylko do oddziału przedszkolnego - zwróćcie na to uwagę i nie pozwólcie sobą manipulować. Ten oddział jakkolwiek by się nie nazywał będzie w budynku gdzie uczą się dzieci w wieku od 6 do 15 lat. Nasze maluszki może będą miały udostępnione osobne wejści do budynku szkoły (ZSO nr 11)ale pomijając  tylko brak toalet przystosowanych dla tak małych dzieci to i tak nasze dzieci będą musiały słuchać wulgaryzmów swoich starszych kolegów nawet podczas wesołej zabawy na wspaniałym placu zabaw - chyba, że zainstaluje się tam ekrany dźwiękochłonne. To też za mało bo ten ekran musiałby zasłaniać również widok na palących, pijących i szarpiących się gimnazjalistów podczas przerw, po skończonych lekcjach albo będących na wagarach. Tak wygląda codzienna rzeczywistość na boisku szkolnym i wokół ZSO nr 11 i taką szkołę (życia) chcą zafundować naszym dzieciaczkom władze Bytomia.

Popieram bo mieszkam i widze co sie dzieje wokol szkoly! Sytuacja bedzie podobna do tej, ktora teraz sie dzieje wokol sprawy Elektronika z tym ze w przypadku przedszkola niewiele jest argumentow wladzy aby uwarunkowaly przenoszenie dzieci do oddzialu przy szkole a pozostaly budynek dac w lapy BCR, zlikwidowac lub sprzedac...

Jesli sprawa bedzie sie miala tak daleko to sie i do Tuska zadzwoni - niech przyjedzie zobaczyc co chca zlikwidowac!

#211: -

Likwidacji mówimy stanowcze NIE.!!!

#273: Gość -

O pracowników P-63 proszę się nie martwić Oni robią swoje - dalej uczciwie i z pełnym poświęceniem dla dzieci pracują na pełnych obrotach. Kiedyś nawet personel systematycznie wspópracował z ośrodkiem BCR-u zapraszając dzieci niepełnosprawne na uroczystości, imprezy, przedstawienia przygotowywane przez przedszkolaków. Dzieci niepełnosprawne brały udział na zaproszenie nauczycielek poszczególnych grup w zajęciach i spotkaniach integracyjnych ze swymi zdrowymi kolegami. nasze dzieci uczyły się postaw altruistycznych, uczyły się akceptacji i zrozumienia dla chorych rówieśników. Z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy przedszkolaczki odwiedzały dzieci niepełnosprawne z specjalnie na tą okazję przygotowywanymi przedstawieniami i obdarowywały swoich kolegów wykonanymi przez siebie upominkami. Również na ręce personelu  ośrodka składane były drobne upominki i życzenia świąteczne ale to się skończyło wraz z nastaniem "rządów" obecnej pani kierownik ośrodka. Więc winy proszę sobie szukać po innej stronie i wara od pracowników P-63 a szczególnie p. dyrektor. Jak ktoś nie wie o czym pisze to niech nie pisze wcale.

#273: Gość -

Mam nadzieję, że teraz choć trochę pan zrozumiał. proszę postarać się najpierw poznać prawdę bo jedynie tak można uniknąć wypisywania bzdur. Na temat kierowniczki ośrodka słyszałam natomiast parę ciekawych historyjek i nie jestem pewna czy ta osoba wogóle powinna pracować z ludźmi a tym bardziej z bezbronnymi istotami. Może rodzice dzieci korzystających z opieki ośrodka przerwaliby zmowę milczenia i w obronie swoich niepełnosprawnych dzieci zabraliby głos!!!